Łukasz lubił pracować na bitach i szybko przyswajał nowe słowa. Pierwsze obrazki mieliśmy skopiowane na turnusie rehabilitacyjnym (zrobione zdjęcia), ale widząc efekty nauki dorabialiśmy kolejne według swoich pomysłów. Na nagraniu można mieć odczucie, że Łukasz czyta wyrazy, ale to było rozpoznawanie obrazu - elementy czytania globalnego. Czytania uczyliśmy literując, co nie dało żadnego efektu i dopiero terapeutka podpowiedziała aby spróbować sylabami i to był strzał w dziesiątkę :) Łukasz rzeczowniki zapamiętuje bardzo szybko, szczególnie podparte obrazem. Problem jest w słowach abstrakcyjnych, których używamy bardzo dużo w codziennej mowie "gdzie, kiedy, po co, dlaczego, z kim, autor, fantastyczny, ciekawy, interesujący, ..." Niektóre słowa są latami powtarzane w przeróżnych sytuacjach codziennych jak i ćwiczone indywidualnie i niestety wprowadzone w zdaniu wciąż tworzą chaos w odpowiedziach.
