Niestety z okresu najmłodszych lat Łukasza mało pamiętamy i nie mam notatek . Zabawy były bardzo schematyczne i nawet nocnik był precyzyjnie ustawiany przez długi czas z towarzyszącym krzykiem . Mieliśmy np. elektroniczną książkę z różnymi odgłosami i zawsze wciskał ten sam przycisk, a gdy ja wcisnęłam inny to Łukasz książkę wyrzucał . Ogólnie zasada była taka, że jeśli coś mu przestawiliśmy to poprawiał i tak jest do dnia obecnego . Będąc w sklepie układał np. porozrzucane batoniki i mi też się to zdarza . W obecnym czasie jest zdecydowanie większa akceptacja dla zmian i gdy np. ktoś siedzi na jego krześle, to po upomnieniu usiądzie na innym .
Zauważając pierwsze jakiekolwiek zainteresowania podążaliśmy za nimi wykonując rysunki, drukując obrazy, kupując różne przedmioty z kręgu zainteresowań co powodowało że Łukasz tworzył tematyczne kolekcje .
Fascynacje i zainteresowania Łukasza były i są za każdym razem pielęgnowane i zauważane jako coś wartościowego . Nie polegało to nigdy na kupieniu i odstawieniu .Cieszymy się gdy Łukasz jest chętny i otwarty do współpracy, potrzebujący nas do pomocy i angażujący się w różne zajęcia i zainteresowania . Jest wielka przepaść pomiędzy tym Łukaszem, a chłopcem który jest zupełnie wyłączony i traci wszystko wpadając w świat zupełnie mi obcy, chowając się za zamkniętymi pancernymi drzwiami do których nijak nie ma dostępu . Wtedy Łukasza nie interesuje zupełnie nic . Zadaje sobie pytanie dlaczego mając świetnie funkcjonujące dziecko nagle na drugi dzień tracę wszystko i mam krzyk oraz całkowite wyłączenie .
Największym pierwszym zainteresowaniem cieszył się telewizor . Łukasz ok. 2001-2003 r. na nasz głos nie reagował wcale, ale na sygnał reklamy słuch był wyostrzony na maksa . Zawsze biegł do nich nawet, gdy był w innym pomieszczeniu, a reklamy ledwo słyszalne dla naszych uszu . Z czasem były to bajki . Pierwsze to "Teletubiess" i "Bob budowniczy" . Potem praktycznie wszystkie, które były w kinach np. "Shrek cz.1", "Potwory i Spółka", "Epoka lodowcowa", "Lilo i Stich, "Ratatuj" itd. Również klasyczne typu "Reksio", "Wilk i zając". Pierwszy film, który Łukasz prawie w całości oglądnął w kinie to "Auta" . Zaskoczeniem dla nas była "Piękna i Bestia".
W 2005 r. Łukasz ogromną miłością dażył swoje sandałki i nie było mowy o pozbyciu się ich. Łukasz kładł się spać, a sandałki były obok pilnowane aby nie zginęły. Gdy w końcu buty trzeba było zmienić to je zniszczyłam i dałam Łukaszowi, a on na to : "igła nitka klej" więc pozszywałam. Z naszego kłopotu wybawiło nas nowe zainteresowanie Łukasza, czyli klocki -pojazdy Boba Budowniczego.
Zbieranie klocków LEGO rozpoczęła ulubiona bajka pt. "Bob Budowniczy". Pierwsza kupiona była koparka w 2005 r. podczas turnusu rehabilitacyjnego nad morzem . Warunkiem dostania koparki było wyrzucenie ulubionych zniszczonych sandałków . Moment wyrzucania przez Łukasza z żalem bucików mam przed oczami do dnia dzisiejszego . Łukasz stał zawieszony przed śmietnikiem, bo decyzja trudna. W końcu wyrzucił , ale na drugi dzień sprawdzał czy one jeszcze są w śmietniku . Klocki Lego nie były tanie, więc z czasem kupowaliśmy bardzo fajnie pasujące do oryginału tańsze klocki .
Książki różnego rodzaju były kupowane od zawsze . Pierwsza, którą Łukasz wykazał spore zainteresowanie była już przed pierwszym rokiem życia pt. "..........." . Niestety w 16-tym miesiącu podczas pobytu w szpitalu pokazywanie obrazków i oglądanie ksiązek zniknęło, a z czasem wszystkie prawidłowe zachowania jakie były . Tematyczne książeczki Łukasz przeglądał układał i zasypiał z nimi .
Z czasem sporym zainteresowaniem zaczął się cieszyć komputer . Pierwsza ulubiona gra to "Sokrates 101 i 102", które bardzo polecam dla początkujących dzieci . Potem były to gry i tu m. in. oczywiście ulubione z bajek Disneya . I znowu można pomyśleć, że dałam komputer i miałam dziecko z głowy . Niestety ale "nie" bo gry łatwe nie były i trzeba było rozumieć polecenia więc Łukasz wołał mnie co chwilę potrzebując pomocy . W całości przeszedł grę "Lilo i Stich".
Zbieranie postaci z bajek nie pamiętam co zapoczątkowało . W każdym bądż razie Łukasz również gromadził bohaterów z serii, która wyszła w MCDonalds i nawet na Allegro zamawialiśmy aby uzupełnić kolekcje . Natomiast wiewiór z "Epoki lodowcowej" Włodek uszczelił podczas pobytu nad morzem . Z maskotkami Łukasz spał i również jżdżął z nami na różne wycieczki . Oczywiście oprócz wiewióra i Kubusia .
Kosmos - dzięki temu zainteresowaniu Łukasz zapamiętał nazwy wszystkich planet i wiedział gdzie każda się znajduje, łącznie z planetą mityczną, czyli Nibiru . Łukasz dostał na urodziny puzzle (... elementów), które dzielnie przez długi czas układał .Natomiast na ścianie były różne prace plastyczne i wydrukowane planety naszego Układu Słonecznego .