Gdy Łukasz rozpoczynał edukację w 0-ówce, potem w kl. 1-szej to wierzyłam bardzo mocno, że szkoła mi pomoże i że teraz to już będzie tylko lepiej . Sporo lat
upłynęło nim zrozumiałam, że tak naprawdę to nikt inny nie może zrobić tego co ja . W sumie każdy powrót do szkoły powodował pogorszenie stanu Łukasza i była to zasada aby przetrwać do kolejnych dni wolnych . Okres przedświąteczny i wejście w Nowy Rok przeważnie trudne . W czerwcu Łukasz nie nadawał się do szkoły więc wyjeżdżaliśmy nad morze . Ponowną stabilizację odzyskiwaliśmy różnie, czasami początek lipca, a czasami koniec sierpnia . Zmiany polegały na tym, że Łukasz przestawał gryźć, krzyczeć oraz był lepszy kontakt i współpraca.
W chwili obecnej w Nowy Rok 2015 wchodzimy z kondycją bardzo dobrą i zobaczymy co będzie dalej ?
Łukasz jest na nauczaniu indywidualnym i tak raczej pozostanie . Plany na przyszłość mam, ale nie wiem czy uda mi się je zrealizować, bo są bardzo ambitne.
Na co liczę ? Na to, że Łukasz jest coraz bardziej inteligentny i cały czas poprawia się rozumienie zarówno mowy jak i różnych sytuacji.
W związku z tym mam nadzieję, że będzie kontrolował niewłaściwe zachowania rozumiejąc to co się z nim dzieje i że to nie ma sensu. Wiem że potrafi, bo już
niejednokrotnie miałam okazję obserwować jak toczy sam ze sobą walkę. Może to głupio brzmi, ale tak naprawdę będziemy oceniać efekty naszej pracy za następne parę lat.
Niestety w obecnej chwili stoję na tym, że wyszliśmy ze szkoły podstawowej mając 5-tki, a nawet czerwony pasek i co nam z niego skoro Łukasz nie umie podstaw na poziomie kl. IV-tej . W gimnazjum słyszę, że musi (powinien) iść z programem, ale jak ma z nim iść skoro go to nie interesuje, bo mało z tego rozumie i tym sposobem zabrnęliśmy w ślepy zaułek .
Zresztą nie tylko my, bo system edukacji powiedziałabym wymusza stawianie dzieciom dobrych ocen . Co z tego wynika ? Niektóre dzieci wychodząc ze
szkoły podstawowej nie umieją podstaw, czyli dobrze czytać, pisać czy liczyć, bo dziecko nie dojrzało do opanowania danego programu i jest przepuszczane z klasy do klasy a powinno pozostać np. w kl. 1-ej, ale nie wiadomo dlaczego mówi się, że to by było bardzo krzywdzące . 11.02.2015 r