http://dzieciom.pl/wp-content/uploads/2015/07/FDZzP_logo.jpg

_

/\/\/\ Łosek (Lasek) - zapach grzybów, suszonych ziół i kwiecistej łąki. ( 05.08.2017 r. )
 
Pierwszy etap naszego rajdu 2017 po Beskidach to Zawoja, gdzie lokujemy się w przepięknym Domku Simonka położonym prawie na szczycie Magurki Borsuczej w pobliżu Zawoi. Przyjazd w piątek, a więc w sobotę pierwsza wyprawa na Łosek (Lasek ) 868 m n.p.m. położony w Pasmie Laskowskim w Beskidzie Makowskim.
Dzień zapowiada się upalnie, a więc chęci wyjazdu z wygodnych pieleszy raczej średnie, ale Łukasz w nienajgorszej kondycji. Dojazd do miejscowości Koszarawa, gdzie miły gospodarz informuje nas o najlepszej trasie oraz pozwala zaparkować w pobliżu jego zagrody. Łukasz niestety początkowo trochę się spina, a więc krótki przemarsz wzdłuż drogi asfaltowej pod  kontrolą. Potem dostaje wiatru w skrzydła i wspina się spokojnie odkrytym terenem do granicy lasu.
Idziemy w pięcioosobowej grupie, czyli jak w roku ubiegłym. Po wejściu do lasu zaczynają się strome podejścia, a więc siły nieco opuszczają Łukasza, ale po odpoczynku kontynuujemy marsz do wypłaszczenia docierając do szlaku turystycznego, bo do tej pory wychodziliśmy za radą gospodarza na dziko. Teraz teren jest nierównomierny i wznosi się, lub opada.
Docieramy do Schroniska Studenckiego pod Laskiem. Jest to bardzo małe schronisko nie posiadające własnego baru ani w zasadzie niczego oprócz kawy i herbaty w sprzedaży. Gospodarz i gospodyni bardzo uprzejmi.W schronisku roznoszą się zapachy świerzo zebranych i suszonych grzybów oraz ziół. Podbijamy pieczątki i postanawiamy zjeść śniadanie na ławkach przy miejscu przeznaczonym na ognisko. Łukasz niestety szybko wypija swoją herbatę z termosu nie jedząc przygotowanych kanapek  i domaga się następnej popadając w złość gdy tłumaczymy że herbatę należy spożywać wraz z kanapkami. Po chwili uspokaja się i możemy ruszać w dalszą trasę wychodząc z lasu na górskie łąki i mijając pojedyńcze zabudowania starych chatek , które sprawiały wrażenie niezamieszkałych.
Trochę wspinaczki w pełnym słońcu i jesteśmy na szczycie skąd roztaczają się piękne widoki na Pasmo Babiej Góry. Duża, kwiecista i pachnąca łąka zachęcają do dłuższego odpoczynku. Mamy tu nawet stoliczek i ławki w cieniu drzew oraz kapliczkę i nowo wybudowany, mały i drewniany domek.
Po odpoczynku szybkie zejście z krótkim postojem w schronisku w celu uzupełnienia zapasów wody. Potem szybkie zejście do Koszarawy i zakupy w miejscowym sklepie w niezbędny prowiant i szybko do domu gdzie przemiła Gospodyni czeka na nas z przepysznym obiadem. Dzisiejszy dystans to 8,09 km, a suma przewyższeń 393 metry.
Zdjęcie: 
Galeria: