http://dzieciom.pl/wp-content/uploads/2015/07/FDZzP_logo.jpg

Lipiec, sierpień, wrzesień 2018 r

mail Lipiec, Sierpień , Wrzesień 2018 r.

Ja naprawdę nie robię niczego dla popularności, a tym bardziej bycia ocenianą w jakichkolwiek kategoriach. Staram  nie oceniać z oczywistych powodów, ponieważ  "nie mam takiego prawa" .  Gdybym chciała zrobić z siebie gwiazdeczkę to wierzcie mi, że bez najmniejszego problemu poprzez odpowiednio sprytną manipulację cel bym osiągnęła :) To nie jest żaden problem, ale jak już kiedyś wspominałam to nie o to chodzi . Obecne sensacyjne wiadomości typu kolejny widoczny goły tyłeczek czy nawet same majteczki kolejnej gwiazdeczki nie robią na mnie żadnego wrażenia więc nawet tego nie czytam :) Żyjemy w jakimś absurdalnym świecie w którym media (telewizja i Internet) są przepełnione seksem, a z drugiej strony robimy sensacje z zupełnie absurdalnych rzeczy. Dzieci mają spore problemy choćby nawet w nauce i to nie do końca wynika z nadmiaru materiału jak często czytam, ponieważ są przecież dzieci, które bez najmniejszego problemu dają sobie radę więc przyczyna jest w czymś innym. Według mnie oczywista ...każde dziecko rozwija się w innym tempie i w innych warunkach. Jedno od samego początku jest mocno stymulowane poprzez rozmowę z rodzicami, babciami, rodziną ...a dodatkowo wyjazdami, zabawą, edukacją, nauką ...a inne w tym czasie mniej więcej pozostawione samemu sobie i idąc do zerówki okazuje się, że nigdy w życiu nawet nożyczek nie miało w rękach. Zadaję sobie wielokrotnie pytanie "Jakim cudem ma ta dwójka dzieci funkcjonować na tym samym poziomie ???". Szuka się potem absurdalnych problemów nadając im różne nazwy zaburzeń, a wytłumaczenie jest bardzo oczywiste i nie pozostawiające żadnych wątpliwości. Także ma spore znaczenie wrodzona inteligencja. Jakim cudem moja  15 -letnia córka ma być na poziomie kl. 8 skoro w wieku 8 -lat ledwie mówiła i nie znała nawet podstawowych słów . Dziewczynka nawet obecnie ogląda bajki dla małych dzieci , ponieważ poziom jej funkcjonowania  jest zupełnie inny.

Bardzo koloryzuje się świat dzieci niepełnosprawnych, a szczególnie ich rodziców. Czasami to co słyszę to delikatnie przekracza granice mojej wytrzymałości. Nauczyciel i Specjaliści są trochę traktowani ja guru. Według opinii ludzi ...pewnie nie wszystkich, wystarczy pójść do poradni ...tam zrobią badania, wydadzą opinię, a resztę zrobi Nauczyciel. Oj ...żeby to było takie proste to NIE BYŁOBY DZIECI NIEPEŁNOSPRAWNYCH I Z RÓŻNYMI PROBLEMAMI ...taka jest prawda jak również to, że zbyt mało mówi się na ten temat.

Problemy przeważnie niestety są ukryte w zakamarkach umysłu i jest to trochę jak poszukiwanie skarbu. Czasami podczas nauki musimy skoncentrować się nad jednym tematem, a czasami nawet pojedynczym słowem przez długi czas aby konsekwentnie doprowadzić do zrozumienia, a tym samym prawidłowego przyswojenia i właściwego używania co czasami graniczy z cudem. Jak działają często Specjaliści ...oczywiście nie wszyscy ? Tworzą program, który muszą przerobić. W tym przypadku nie ma czasu na omawianie jednego zdania przez kilka dni, czy nawet miesięcy.  Niestety czasami bywa taka potrzeba.

Druga teoria drażniąca mój umysł to "Są wakacje więc dziecko musi odpoczywać" . Zgadzam się z tym ale pod warunkiem, że dziecko faktycznie cały rok intensywnie pracowało i jest na etapie swojego rozwoju. W przypadku dzieci niepełnosprawnych czasami kilka dni przerwy oznacza utracenie czegoś co było wypracowane, a nawet wycofanie ... a co dopiero 2 miesiące.

Ja absolutnie nie jestem po żadnej ze stron ani rodzica, ani Specjalistów i w przypadku dzieci niepełnosprawnych naprawdę byłabym bardzo daleka od wystawiania takich opinii, ponieważ każde dziecko jest inne i czasami są problemy ze zdrowymi dziećmi, a co dopiero niepełnosprawnymi. Tutaj nakłada się wiele problemów.

 

Jako dziecko ...często słysząc kolejną kłótnię rodziców ...marzyłam o idealnej rodzinie. Niestety prawda jest taka, że do ideału jej bardzo daleko i ... czasami zastanawiam się czy taka w ogóle istnieje ???

 

30.VI Opisy rozpocznę ostatnim dniem lipca, ponieważ zrobiłam rzeczy, które jeszcze niedawno byłyby dla mnie niemożliwe. Dla niektórych to zwyczajna codzienność ale nie dla osoby, która jako dziecko została zamknięta w swoim świecie, a potem z autyzmem syna na długie lata.

Dnia poprzedniego (29.VI) zasypiam trzymając telefon w ręce. Ok. północy słyszę jak Włodek przychodzi do dzieci w celu upomnienia o spanie ale nie wstaję. Gdy proszę męża o wyłączenie komputera to mi nadgorliwie włącza światło. Niezadowolona gaszę myśląc "po co mi na noc to koszmarne światło ?".  Wczesnym rankiem mąż funduje pobudkę pytając "Na zakupy nie jedziesz ?". Niechętnie, ale wstaję. Budzę Andżelikę. Potem szybka kąpiel i delikatny makijaż. Oczy wlepiam w otwartą szafę i po chwili przemyśleń wybieram do ubrania szmizjerkę w kratkę w odcieniach zielono - czerwonych, która również pasuje do mojego tatuażu. Mąż w tym czasie szykuje listę zakupów z zaznaczeniem miejsc gdzie co mam kupić. Pierwsze zakupy w Bardzie, czyli warzywa w warzywniaku. Podczas wyjazdu na główną nie zaciągłam hamulca i samochód cofnął w tył...na szczęście nikogo nie było. W każdym bądź razie wniosek ...zawsze zaciągaj hamulec ręczny, nawet jeśli jest płasko :) Niestety będąc już na głównej przypominam sobie, że jeszcze miałam kupić chleb w naszej ulubionej piekarni. Trudno, wracać nie mam zamiaru.  Przejazd do Kłodzka bezproblemowy tylko bardzo dużo autek za czym nie przepadam. Pod Cerrefourem jeszcze luzy więc bez problemu parkuję samochód. Pierwszy kierunek to spożywka. Lista dość długa więc trochę musiałam pochodzić po sklepie poszukując różnych towarów, a w międzyczasie kilka telefonów do męża w celu dopytania. W ramach nagrody nasz ulubiony sklep odzieżowy TAKKO. Dla siebie wybieram krótkie spodenki, a Andżelika dżinsy z haftem i ...znajduję dżinsowe ogrodniczki, które uwielbiam. Ja oczywiście już za stara na takie spodnie, ale córka wygląda  w nich super więc kupujemy :) Ostatni i najważniejszy cel naszego wyjazdu to Leroy Merlin i ...m.in. zaopatruję się w farby w celu odnowienia korytarza. Także zerkam na lustra, ponieważ będące w łazience ...ot tak sobie pewnego dnia zlądowało i najważniejsza rzecz to kompakt WC, ponieważ nasze dziecko ostatnio stuknęło w spłuczkę, która od razu uległa uszkodzeniu ...hmm co to oznacza ? Chyba każdy wie :)  W każdym bądź razie kupuję ale muszę wrócić po wózek. Wychodzimy na dwór . Patrzę na córkę ... a ona przemyciła słuchawkę prysznicową ...oczywiście nie celowo. Zaskoczona byłam, że podczas wyjścia nie uruchomił się żaden alarm. Kompakt pakujemy na wózek. Niestety autko mam pozostawione dość daleko, ale wolę pomęczyć się z wózkiem niż przestawiać samochód. W celu włożenia sporej wielkości kartonika wyjeżdżam z zaparkowanego miejsca. Karton pomimo sporej wielkości sprytnie wkładam na tył samochodu. Pozostaje do odstawienia wózek co robię szybciutko i wracam. Niestety delikatnie zblokowałam zaparkowany samochód . Widząc kombinującego kierowcę ...przepraszam. Niestety jego reakcja mocno mnie zaskakuje, bo skoczył do mnie z buzią ... kurcze naprawdę nie było powodu !!!  Powrót do domu spokojny ...

W domu po powrocie pracuję z Łukaszem i m.in. uzupełnia test "Sprawdziany j. polski, środowisko kl.1". Praca z krótkim tekstem zawartym w dziewięciu linijkach. ....również omawiamy zdania "Gosia zimą z rodzicami pojedzie do Zakopanego, a Kacper z siostrą poleci do Warszawy" i "Piotrek poobierał słodkie mandarynki, a Zosia posprzątała swój pokój". Kolejne ćwiczenie to układanie pytań do różnych zdań np.

- "Ania kupiła lody"  -pytanie Łukasza "Co kupiła lody"
-  "Basia dostała czekoladę" -  pyt. Łukasza "Co dostał czekoladę"
-  "Kacper zgubił guzik" -pyt. Łukasza "Co kacper zgubił"
-  "Dorota ogląda telewizję" -pyt. Łukasza "Kto dorota ogląda"
-  "Ania pożyczyła sukienkę" -pyt. Łukasza "Co ania pożyczyła"
-  "Kasia zgubiła spinkę" -pyt. Łukasza "Co kasia zgubiła"
-  "Gosia poszła do lasu" -pyt. Łukasza "Co gosia poszła"
-  "Agnieszka dostała pierścionek" -pyt. Łukasza "Co agnieszka dostała"
-  "Adam napisał list" -odp. Łukasza "Co adam napisał"
-  "Sławek wysłał paczkę" -pyt. Łukasza "Co sławek wysłał"

I co my tu ciekawego widzimy ? Hmmm ... typowe myślenie schematyczne i ...jak widać coś Łukasz już zaczyna łapać ale jest to średnia wypadkowa, czyli prawidłowość pytań jest zupełnie przypadkowa uzależniona od rodzaju podanego zdania.

Kolejne ćwiczenia mowy z tego dnia to pytanie "Jaki może być  ...
- ... stół ? -odp. "okrągły, i kwadratowy, trójkątny, i prostokątny, owalny, trapezowy, rombowy"    (odp. z 25.XI.2017 r. -okrągły, prostokątny, trójkątny, kwadratowy, owal, koło)
- ...kubek ? -odp. "okrągły, prostokątny, trójkątny, kwadratowy, owalny, trapezowy, rombowy, szklany, porcelanowy, ciężki, plastikowy, papierowy, niski, wysoki"   (odp. z 25.XI.2017 r. -stłuczony, pomalowany, szkło)
- ...dzień ? -odp. "wolny, noc, słoneczny, rano, księżycowy, kałuże, jesień, deszczowy, uśmiechnięty"   (odp. z 25.XI.2017 r. -rano, noc, wieczór, popołudnie, i noc, śnieg, błyskawica, chmura, słońce)
- ...Łukasz ?" -odp. "Łukasz pierogi tak, a ha z barszczem, Łukasz chce pierogi z barszczem, groźny, łatwa, szczęśliwy, i wesoły, i smutny"  (odp. z 25.XI.2017 r. -spokojny, szczęśliwy, radosny)
- ...banan ? -odp. "okrągły, owalny, bez smaku, żółty, farbowany, roślina"   (odp. z 25.XI.2017 r. -ciężki, owocowy, drzewa, bananowiec)
"Jaka może być  ...
- ...książka ? -odp. "gruba, chuda, nieciekawa, wysoka, niska, papierowa, aluminowa, szkło, plastikowa, zabawna, przymocna"    (odp. z 25.XI.2017 r. gruba, cienka, chuda, głaska, duża, mała, miękka, twarda, krótki, dłuższy)
- ...zupa ? -odp. "pomidorowa, ogórkowa, szczawiowa, rosołowa, żurek, żurkowa, barszcz czerwony, zupowa"    (odp. z 25.XI.2017 r. ogórkowa, pomidorowa, rosołowa, żurek, barszcz czerwony)
- ...Andżelika ?"  -odp. "radosna, uśmiechnięta, smutna, szczęśliwa, wesoła"   (odp. z 25.XI.2017 r. gruba, chuda, ciężka, lekka, twarda, mocna, miękka)

Odpowiedzi często schematyczne i nie zawsze adekwatne do pytania bo wynikają one bardziej z podawania skojarzeń . Drugi problem to wciąż zbyt mała znajomość  różnych słów np. typu "stół -drewniany, plastikowy, szklany, szwedzki, ozdobiony";   "kubek -delikatny, gorący, kruchy, niestabilny, stłuczony";  dzień -pracowity, udany, ciekawy, aktywny";  Łukasz -głodny, niezadowolony, nieszczęśliwy, płaczliwy, rozdrażniony, brudny, czysty, mokry, suchy"; "książka -przygodowa, romantyczna, ciężka, lekka, porwana, uszkodzona, nowa, stara";  "zupa -gorąca, zimna, smaczna, tłusta, przyprawiona, słona"; "Andżelika -radosna, uśmiechnięta, smutna, szczęśliwa, wesoła"; "drzewo -uschnięte, zielone, kwitnące, rozłożyste, liściaste, iglaste"  ...podałam przykładowe określenia, które powinny się znaleźć w wypowiedziach Łukasza tym bardziej, że większość z nich zna ale aby podać jak najbardziej konkretne odpowiedzi musi być bardzo dobre rozumienie pytania :)

Wracam pomalutku do realnej rzeczywistości smiley

LIPIEC

1.VII Pierwszy dzień lipca i początek drugiego półrocza bardzo dobrze zaczęty, ponieważ miała miejsce długa i spokojna praca. Uzupełniony w całości "Supełek dla najmłodszych" , czyli drobne zadania na 32 stronach. Ćwiczone zdania to "Marcelina kupiła sałatkę, którą zużyje do kanapek;  Dominika obcięła bardzo długie czarne włosy;  Ola pojechała do Zakopanego, ponieważ lubi Krupówki, a jej brat Antek pozostał w domu". Ćwiczenia drugiego zdania kończę pytaniem "Czy Łukasz ma obcinane włosy ?" i jest ogromny problem z uzyskaniem odpowiedzi, ponieważ jest mocne uzależnienie od omawianego wcześniej zdania i brak elastyczności w myśleniu. Zapiszę końcowy dialog, ponieważ pokazuje on do czego prowadzi słabe rozumienie pytań ... Czy Łukasz ma obcinane włosy ? -odp. nie Dominika;  Pytanie powtarzam i udzielam odpowiedzi :  Czy Łukasz ma obcinane włosy ?; Tak, Łukasz ma obcinane włosy. Kto Łukaszowi obcina włosy ?  -odp. Łukasz ma włosy, nożyczki. Kto ?  -odp. Łukasz, Dominika . Przecież to są banalnie łatwe pytania nawet dla maluszków ledwie mówiących :) W międzyczasie ćwiczymy uzasadnienia na zasadzie kończenia zdań "Co potrzebujemy aby zrobić ...spódnicę, stół, ciasto, sok ?" oraz na zasadzie "Dlaczego ...stłuczony kubek, ...odkurzamy dywan, ...pijemy wodę, ...uczymy się ?" itp. Przy ostatnim zdaniu standardowo wynikł problem z pytaniem  "Kim jest Ola dla Antka" więc kolejny raz ... nie już nawet który powtarzamy "Kim jest Andżela dla Łukasza?; Kim jest Łukasz dla Andżeli ?" Odpowiedzi to : prezent, sweter, Ala, dla Łukasza, siostrą. Ćwiczenie mowy rozpoczęte godz. 14:49, a zakończone19:32 ale pewnie z przerwami

Dzień rozpoczynam godz. 3:00 w nocy , a jest 22:00 i raczej szybko spać nie pójdę, ponieważ skanuję zeszyt z historii. No cóż  ...pewnie usnę na biurku wink  Godz. 2:00 w nocy zakończona praca ze skanerem

02.VII  Budzę się przed godz. ósmą.  Chwilę leżę dochodząc do siebie . Rytualnie sprawdzam wiadomości. Jeszcze nie do końca dobudzona ale schodzę do kuchni. Nastawiam czajnik z wodą. W międzyczasie sprawdzam temperaturę na dworze i stwierdzam, że jest chłodno. Wracam do kuchni, gdzie robię zieloną herbatę z którą siadam przy komputerze. Chwilę szperania po różnych stronach. A potem obrabiam i wrzucam kilka stron z historii . Widząc ładną pogodę wychodzę umyć taras ale kuchnia również wymaga odświeżenia i tym sposobem umyte podłogi w całym domu plus taras i zrobione pranie. Godz. 11:25 powracam do komputera. Robię krótką notatkę i obrabiam kolejne kartki z historii wrzucając na stronkę.

03.VII

04.VII

Andżelika nie wie nawet co to jest "poszewka", a co dopiero mówić o "prawach fizyki"

Faziorka przed spaniem więc potem ja nie daję spać :)

05.VII Godz. 1:15 siadam w celu uzupełnienia jakichkolwiek notatek aczkolwiek oczywiście nic za bardzo nie pamiętam. Planowałam codziennie zrobić chociaż krótką notatkę ale jakoś cały czas mi się wymyka wszystko z pod kontroli :)  Czas ...umyka w błyskawicznym tempie, a ja nie mogę się ogarnąć. Łukasz pracuje najpierw ze mną, potem z Andżeliką, a następnie z tatą i jeszcze po moim powrocie z rowerka ze mną. Praca spokojna i są uzupełniane m.in. krzyżówki i testy (4 strony). Również dużo czyta. W testach do przeczytania dialog mamy z Zosią, a temat dotyczy deszczu. Łukasz testy rozwiązuje prawidłowo ale to dlatego, że nie dawno przerabialiśmy takie same. Kolejne zadanie polega na dopasowaniu słów "w górach, na wsi, w Krakowie, nad morzem, po jeziorze" do odpowiednich zdań co robi bezproblemowo. Natomiast błędnie wstawia duże i małe literki w słowach Julka, samochód, Wisła oraz niepoprawnie układa pytania do zdań np. 

- "Krzyś i Grześ zbierają w lesie grzyby"   -ułożone pytanie "Grześ zbierają grzyby"
- "Na stole stoi mały czerwony wazon"  -ułożone pytanie  "Stole mały wazon"
- "Kasia widziała w ZOO słonie, żyrafy i małpy" -ułożone pytanie "Kasia w ZOO żyrafy i małpy"
- "Andrzej pojechał na wycieczkę w góry" - ułożone pytanie "Andrzej na wycieczkę w góry"
- "Kolorowy motylek usiadł na zielonym listku" -ułożone pytanie "Kolorowy usiadł listku"

Jak widać Łukasz wciąż ma ogromny problem z pytaniami, ale jesteśmy na coraz bliżej sukcesu ;)

Ok. godz. 20 -ej Łukasz z Andżeliką ogląda bajkę pt. "Artur i Minimki" oraz "Artur i zemsta Maltazara"

06.VII  Miałam coś napisane ale wywaliło nam stronkę i zniknęło więc  muszę jeszcze raz, a mało pamiętam jak zawsze :) Dni są bardzo podobne do siebie i zlewają się tworząc jedną całość wiec trudno nawet rozpoznać jaki dzień tygodnia :) Dzień rozpoczęty dłuższą kąpielą. Niestety nie mogę się dobudzić i dopiero pomaga mi w tym tenis o godz. 17 -ej, ale było mi mało więc jeszcze zaliczam 17 km na rowerze :)

Ok. godz. 2:00  wrzucam zeszyt z historii. Godz. 3:30 bolą mnie nogi i czuję zmęczenie więc chyba trzeba iść spać.

   Wyrzuca nam ostatnio tą stronę :)

07.VII Budzę się przed godz. 8 -ą . Na dzień dobry trochę opalania na tarasie i sprzątam swój pokój. Godz. 12:00 siadam do pisania, ale nie bardzo wiem od czego zaczynać czy najpierw uzupełnić notatki w zeszycie, czy od razu na stronie. Włodek jedzie na drobne zakupy, gotuje i godz. 12:00 budzi Łukasza. Niestety dzień zdecydowanie gorszy zarówno Łukasza jak i mój. Czasami tak bywa, że bez sensu nawet coś robić bo i tak nie wyjdzie więc sobie lepiej darować. Wieczorem oglądamy film. Niestety szperam po telefonie więc włączamy jeszcze raz, ale tym razem zasypiam. Budzą się ok. godz. 12 -ej i chcę jeszcze coś popisać ale nie daję rady :)

08.VII  Budzę się godz. 7:00 ale dosypiam i wstaję nawet wypoczęta godz. 8:00. chwila na dworze i siadam do komputera. Nie mogę się ogarnąć i wciąż mi wszystko wymyka się spod kontroli. Jestem tak przeładowana emocjonalnie, że nawet przeglądanie zdjęć Łukasza z Jego przeszłości wywołuje złość przepełnioną żalem i pytaniem "Dlaczego ?"

Ostatnio ponownie spory nacisk kładę na naukę mowy u Łukasza. Postanowiłam sobie "Nie daruję" :)  Pracujemy wszyscy na zmianę. Ja najwięcej. Czasami Andżelika ćwicząc przy okazji również swoja mowę i myślenie. Czasami nawet Włodek, ale jest w tym najsłabszy.

 09.VII Dzień podobny do większości z ostatnich dni. Trochę zniknęła moja energia co ...być może spowodowane pogodą. Łukasza nastroje tradycyjnie bardzo zmienne czyli krzyki, odreagowania i śmiech. Czasami naprawdę trudno się połapać o co chodzi w tym wszystkim. Na pewno bardzo mocne rytuały, przyzwyczajenia i schematy. Czasami Łukasz coś z czymś połączy i tak już pozostaje np. w ostatnim czasie jak mu cokolwiek nie pasuje nawet jakiś odgłos którego my nawet nie słyszymy to woła mocno i zdecydowanie "Andżela". Niby nic takiego, ale gdy się to słyszy w ciągu dnia po raz dziesiąty to ...wierzcie mi, że zaczyna wpływać negatywnie na układ nerwowy :)

Na plus cały czas podkreślam, że mamy rozumienie mowy i jest to naprawdę jedyna pocieszająca rzecz w obecnym czasie. Dzisiaj Włodek zadawał Łukaszowi różne pytania i odpowiedzi były bardzo ładne. Druga fajna sprawa, to poprawność czytania. Również juz o tym pisałam, ale nie sądzę aby Ktokolwiek wszystko czytał więc napisze jeszcze raz, a mianowicie kiedyś Łukasz czytał było pojedynczymi słowami i widoczny był całkowity brak rozumienia tekstu. W obecnym czasie jest zdecydowana poprawa, ponieważ zarówno akcentowanie wyrazów jak i płynność czytanych zdań jest zdecydowanie lepsza, a także zaangażowanie :)

Wieczorem tradycyjnie nieprzytomna przysypiam i nawet nie było szans wygrać ze snem. Po godz. 12 -ej wstaję i m.in. kładziemy Łukasza spać, a potem siadam przy komputerze pooglądać pościele, narzuty i ubrania . Godz. 2:30 wchodzę na naszą stronkę z nadzieją, że coś popiszę :)

10.VII Godz. 3:44 a ja dzielnie siedzę i uzupełniam. Pewnie za chwilę usłyszę śpiew ptaków ;)  Godz. 5:35 padam ... . Godz. 6:13 jednak jeszcze wskakuję pod kołderkę :)

11.VII Kolejny dzień i szara rzeczywistość :) Budzę się wcześniej, ale jeszcze zasypiam wstając dopiero godz. 10:00. Łukasz budzi się wyjątkowo wcześniej bo godz. 10:30. Humor taki sobie, ale nie najgorszy. Mówi "krzyżówki tak"  więc daję, ale robi to bez większego zaangażowania.

14.VII

smiley Na razie tylko uśmiech ...bo nic pewnego, ale pierwsza noc od dłuższego czasu przespana na łóżku :)      

16.VII  Żałuję bardzo, że nie opisuję minionych dni ale nie jestem wstanie ...potrzebuję odpoczynku. Nawet doszłam do wniosku, że dobrze sie stało bo pierwsze lato od dłuższego czasu spędzone w domu ...na spokojnie ... bez pakowania i rozpakowywania :) Również bez strachu jak przejazd ? Jak będzie funkcjonował Łukasz ? Czy nagle nie zacznie krzyczeć, a nawet bić  będąc w miejscu publicznym ? ...

yesyesyes  Od piątku i tak patrzę teraz na kalendarz, że piątek 13 -ego widoczna ze strony Łukasza zdecydowana poprawa do aminy zachowań ...zupełnie zmienił sposób odreagowywania ale jeszcze w ostatnim czasie ugryzł mnie tak, że miałam pół ręki sinej ...bo najpierw złapał raz i tak w miarę było ok. ale za dwa dni została zaliczona poprawka i już po samym ugryzieniu była wilka bania, a potem nastąpił wylew dookoła ugryzienia. Mojej reakcji w tym momencie nie da się opisać ... krzyk, złość, rozżalenie, płacz, ...

Już zaczynam żałować brakujących notatek, a będzie jeszcze gorzej za kilka lat bo półroku umknęło całkowicie z moich opisów całkowicie

yes Moja głowa powraca do pozytywnego myślenia ...jeśli jeszcze do tego nastąpiłaby stabilizacja Łukasza to ...od września ruszamy pełną parą jeśli wszystko poukłada się po mojej myśli :)  chcę pokazać jak bardzo wydajny potrafi być Łukasz . Tegoroczny odpoczynek w domu ładuje ładnie moje baterie i stabilizuje ...bardzo potrzebowałam tego

W moim życiu spore zmiany ...większa aktywność ruchowa, sporo rozmawiam w świecie wirtualnym poznając czasami bardzo ciekawe Osoby niejednokrotnie bardzo podobne do mnie :) Również zdrowsze odżywianie, czyli więcej owoców i warzyw, mniej soli i cukru, a przede wszystkim więcej wody mineralnej za którą nie przepadam :) W chwili obecnej praktycznie wszystko co jem jest w moim odczuciu przesolone lub przesłodzone. Zastanawiam się dlaczego w produktach spożywczych jest taki nadmiar zarówno soli jak i cukru ? Łukasz w tym roku również je sporo nowych różnych rzeczy np. brzoskwinie, zupa grochowa i ogólnie powrócił do różnych zup.

Doszukujecie się czasami różnych dziwnych przyczyn niewłaściwego funkcjonowania dzieci, a one są banalnie proste ...każdy człowiek jest inny jeden potrzebuje dużo ruchu, a inny minimum i nie ma zamiaru nic z tym zrobić :) Jeden przyjmuje wszystko na spokojnie, a drugi wariat do potęgi entej :)  To samo dotyczy dzieci bez względu na to czy są chore czy też zdrowe, z jedną  ale ogromna różnicą dzieci zdrowe znajdą  jakieś rozsądne sposoby rozładowania (a przynajmniej powinny), natomiast w przypadku dziecka niepełnosprawnego dochodzi wiele czynników uniemożliwiających czasami nawet porozumiewanie się na poziomie podstawowym, a co dopiero gdy dochodzą tematy abstrakcyjne, samo to że nie może nam wygarną i wykrzyczeć co czuje to ogromne ograniczenie :)

17.VII Prawdopodobnie uzupełniał testy "Sprawdziny kl.1" z wyd. LITERAT -9 stron. Piszę "prawdopodobnie, ponieważ nie jestem pewna zapisanej daty :)  Zad. nr. 1 to czytanie tekstu o Lechu, Czechu i Rusie oraz dokończenie zaczętych zdań. Kończenie zdań na zasadzie zapisu dość przypadkowego więc błędnie np. "Trzej bracia wędrowali w poszukiwaniu ..." i Łukasz dopisał  "...Dawno temu trzej bracia, Lech, Trzech i Rus, wędrowali w poszukiwaniu". ....

19.VII  Ja cały czas bardziej w świecie wirtualnym od którego nie moge sie uwolnić

smiley  Nic się nie zmienia  ...bo zmierzamy w coraz lepszym kierunku  smiley  i oby tak pozostało wink

Dzień piątkowy, czyli 13 lipiec był zdecydowanie dniem przełomowym  smiley

Proszę trzymajcie za nas kciuki wink

JEST DOBRZE :) Łukasz dzisiaj pracuje od godz. 15 -ej ...oczywiście z drobnymi odreagowaniami ale jest i tak super smiley praca zakończona godz. 19:30 i w nagrodę komputer :)

Wirtualna przestrzeń pomogła mi się podnieść i uwierzyć, że jestem bardziej wartościowa niż mi się to wydaje :) Wszystkim, którzy się do tego przyczynili DZIĘKUJĘ smiley

20.VII Ćwiczymy zdanie "Agata przeczytała ksiażkę, a Rafał pooglądał film "pytania rozpoczynające się słowami "Jaki ..." i "Jaka ..."  może być ...film, ...dzień"

U córki obecnie pracuję nad odzyskaniem normalnego jej naturalnego głosu, pewności się, jej naturalnej osobowości i pewności siebie , bo ...po roku szkolnym jak zwykle KATASTROFA i mówi np. zamiast blat to parapet, zamiast zrobiłam to usmażyłam, ...itp.

21.VII  Z córką zaliczyłyśmy generalne sprzątanie kuchni. Takie wspólne zajęcia typu plewienie, sprzątanie, jazda na rowerze, tańczenie, ...mają bardzo pozytywny wpływ na nasze relacje ;) W moim odczuciu nie do końca dla relacji dziecko-rodzic jest dobre przebywanie dziecka cały dzień poza domem i brak czasu na zwyczajną nawet rozmowę ;)

22.VII

yesyesyes  Nadal zmierzamy ku lepszemu . Postaram się wieczorem opisać miniony dzień. Cały czas nie potrafię się zmobilizować do powrócenia do notatek, ale ...może w końcu się uda :) Potrzebuję odzyskać odpowiednią energię ...wciąż  jestem delikatnie zagubiona

24.VII Budzę się przed godz. 7-mą. Schodzę do Włodka. Chwila opalania ikomputer z herbatą. Łukasz nocno poranne drobne bujawki...takie w pół śnie. Pobudka moich dużych dzieci godz. 10:45. Łukasz zostaje z telefonem, a ja szykuję śniadanie. Godz. 13:44 słysząc znudzenie telefonem uzupełniamy "Sprawdziany kl.1" z wyd. LITERAT. Testy zakupiłam w ubiegłym roku nad morzem i są fantastyczne dla Łukasza. Na jedenastu stronach zapisuję dzisiejszą datę tłumacząc, że te zadania są do zrobienia. Zresztą robię już tak od kilku dni. Niestety Łukasz moich tłumaczeń nie zrozumiał i tym sposobem zrobił o cztery strony więcej, czyli aż 15 stron smiley z czego nie powiem abym nie była dumna. W testach jesteśmy w części matematycznej i tego dnia mamy prawie same zadania tekstowe ok. 20 -tu, w tym praca z tabelkami i również obliczenia, a na koniec omawianie i tłumaczenia :) Pojedyncza kombinacja więc w ramach odpoczynku  Łukasz czyta całego "Wilka i zająca" (47 stron). Obecne stopniowo staram się zwiększać ilość zajęć. w obecnej chwili łukasz ma coś takiego, ze gdy czegoś chce co woła przede wszystkim "Andżela" i od krzyczy jakby na wszelki wypadek informując, że to musi być natychmiast. Koniec pracy godz. 18:40. Godz. 19:30 w ramach relaksu bieganie z córką ok.4 km. ale  w drodze powrotnej chwila odpoczynku na porozmawianie ze znajomymi.

W zadaniach tekstowych Łukasz przeważnie wstawia znak plus. Wynika to czasami ze zbyt słabego analizowania przeczytanego tekstu, ale także z rytuału i myślenia schematami. Z obliczeniami  podanymi w formie tabelek raczej fajnie sobie radzi, no chyba, że jest pytanie typu "O ile więcej cukierków ma Zosia niż Adaś ?". Problem z obliczaniem mijającego czasu. Ogólnie to zadania często są rozwiązywane intuicyjnie i tak zawsze było :)

Siadłam do komputera 20:45, ale najpierw poprawiam błędy. Pisanie rozpoczynam godz. 21:55 i nie bardzo wiem od czego zacząć, ponieważ mnóstwo notatek na pojedynczych kartkach:)

Godz. 20:45 siadam przy komputerze :)  ...i piiiiiiiszę smiley Czyli jeśli Ktoś teraz czyta ...to na pewno tutaj jestem wink Na razie poprawiam błędy, a potem opisze dzisiejszy dzień ...i jeszcze widzę, ze musze topoczytać  ...suuuper

25.VII Niestety nie dałam rady w nocy. Godz. 23:00 jeszcze chwile porozmawiałam i odpływka w opakowaniu :) Budzę się godz. 4:42 . Ubierać się nie trzeba, więc siadam do komputerawink Czuję się wyspana, tylko oczy odczuwają zmęczenie,ale podczas pisania patrzenie w klawiaturę więc jest o. Godz. 4:43 słyszę pierwszy świergot ptaków :) Nie mogę się wciągnąć ...kurcze ...jak mnie to drażni ... Również już przyszedł czas aby powrócić do uzupełniania kolejnych stron albumowych, poniewaz Łukasz jest na to gotowy :)

 Dzień mam bardzo rozwalony i tak w sumie nie bardzo wiem co ze sobą zrobić. Łukasz rano rytualnie wybudza się co jakiś czas zaliczając bujawkę z krzykiem. Dzień odpoczynku ze względu na moje spore wyłączenie. Łukasz miał odreagowania rytualne poranne, a potem był długo bardzo spokojny i nawet nie było słychać żadnych odgłosów. Dopiero pod wieczór drobne odreagowania. Ja natomiast biorę swoją makulaturę i idę do altanki.  Niestety skończyło się tylko na jej przeniesieniu. Wracam do domu gdy jest już ciemno. Wdomu kładę się na łóżko i zasypiam. Niestety takie humorki najlepiej jest przespać   :)

Myślałam, że już fajnie mi się układa, ale dzisiaj dzień zwrotny. Przysypiam może godz. 22:30. Budzę się przed 24 -tą i siadam przy komputerze, ale z nogami na biurku w ramch odpoczynku. Boli mnie każda część ciała, a nawet każdy palec :) Szuja obraca się jak u nienaoliwionego i przestarzałego robota. O głowie i będących w niej myślach nawet nie wspomnę ...czasami każda z nich jest gorsza od niejednego bólu odczuwalnego na ciele :) Chwilę przespałam się to może teraz posiedzę i zrobię cokolwiek :) Ostatnio trochę ruszyłam ze skanowaniem i układaniem naszych materiałów. Obecnie zastanawiam się ...czy ćwiczenia wrzucać w całości, czy tylko wybrane strony ? Czasami mam takie głupie dylematy :)

26.VII Jednak jeszcze położyłam się ...może godz. 4:00. Wstałam może ...8:00.Na tarasie spisuję do zeszytów różne notatki będące na karteczkach. Szybkie śniadanie, czyli bagietka z mlekiem i godz. 10:20 siadam do komputera.

27.VII

Pobudka Łukasza 13:15. Andzia na śniadanie brata nakarmiła czterema kubkami mleka z płatkami i jeszcze chciała grzać piąty więc standardowo rozmowa na temat jej myślenia i analizowania.

Godz. 14:50 ćwiczę z Łukaszem mowę (1 strona zapisu w zeszycie). W zamian za pracę obiecuję odzysjkanie telefonu. Niestety brak współpracy i kombinacje więc sobie daruję. Godz. 1615 wsiadam do samochodu i jadę na moją ulubionę lekcję tenisa. Mam dołek więc mi się nie bardzo chce, ale świadomość, ze wrócę z uzdrowioną duszą nie pozwala zrezygnować z tego narzuconego sobie obowiązku. Czując mocny wiatr dopytuję Włodka jakie prognozy. Twierdzi, że padać nie będzie. Ok. Niestety zbliżając się do Ząbkowic widzę ścianę deszczu mając nadzieję, ze to jednak gdzieś dalej. Niestety jednak musiało popadać. Pomimo tego gdy deszcz był znośny ...gramy. Mi tam nie przeszkadza :)  Natomiast moje opalone ciałko nasmarowana balsamem nabiera fajnego połysku :)  Gdy deszcz mocniejszy to robimy przerwę, ale potem i tak powracamy i tym sposobem gramy chyba nawet ponad godzinę. Nauka gry w tenisa dobrze mi idzie. Problem jest tylko jeden. Ten będący w głowie tzw. STRES, który bez skrupółów ogranicza bycie sobą :) W tym przypadku powoduje napięcie ciała, a dzięki temu gorszą grę ... W domu jestem przed godz. 19 -tą. Rytualnie sprawdzam różne wiadomości ale zasypiam. Zmęczenie i dołek. Godz. 24:00 szykujemy Łukasza do spania .Niestety ma nadmiar energii więc zabieramy się za robotę. Najpierw Andzia czyta historię z kl. 4 -ej, a potemćwiczymy mowę zapisując na dwóch stronach zeszyt i są to pytania zaczynające się słowem "Jaka ...Jakie ...Jaki ..." oraz omawiamy zdania "Aneta zaświeciłą latarkę, a Kacper złożył pudełko" i "Patryk zapłacił za buty 100 zł, a Karolina dostała od tata 50 zł" ... i co ja mogę na ten temat zapisać ? Idzie coraz lepiej i mam nadzieję, że niedługo dodam jakieś drobne nagranie na YouTube  wink Spać idziemy godz. 3:00. Nie muszę nawet pisać, że zasypianie oczywiście już bezproblemowe ;) Ja jeszcze nocne rozmowy i zasypiam może godz. 4:00 ?

Oj dobieram sie moim dzieciom do tyłeczków w celu odpowiedniego wrzucenia w rytm pracy :) Od września chcemy aby Andżelika była pod moją opieką edukacyjną czyli tzw. "Nauczanie domowe" i ...zobaczymy czy uda się czy jednak będą problemy ? Jej chodzenie do szkoły to jest pomyłka . Mam doskonały plan na edukację naszej trójki, czyli Ja, Łukasz i Andzelika ...  i wszystko niestety zależy od osób trzecich. Pierwsze badania w poradni za nami i ... testy, które powinna wykonać w 1h robiła prawie dwie godziny. W tym czasie Włodek rozmawiał ze specjalistką i usłyszał standardowe tłumaczenie ..."A tak w ogóle to po co jej to, czy kiedyś jej będzie potrzebne ?"  i...kurcze ...to mówi Specjalita ? Zlitujcie się nie można tak podchodzić . W takim przypadku proponuję aby dzieciom nawet ksiązek nie kupować  bomi po co ? Natomiast na lekcjach aby było przyjemnie i bezstresowo  ...co można zaproponować  ...TELEFONY i bez problemu, wszyscy będą szczęśliwi  cheeky

28.VII Wstaję godz. 8:00. Wychodzę na taras. Otwieram książkę w celu poczytania. Niestety myśli zupełnie w innym świecie więc rezygnuję.Chwila z Włodkiem. Pobudka Andżeliki. Drobne śniadanie. Pobudka Łukasza godz. 11:00. Na śniadanie makaron z mlekiem. Godz. 13:00 Łukasz czyta w obecności Andżeliki Elementarz , a ja siadam do pisania i skanowania. U Andżeliki natomiast standardowo po wakacjach pracuję nad mową podstawową, przytomnością umysłu, zdecydowaniem, normalnymi wwypowiedziami, czytaniem, czystością (chodzi np. z tłustymi włosami) ...niestety jeszcze nie ruszyłyśmy z omawianiem przerobionej matematyki . Od kilku miesięcy przypominam o jej rodzonym bracie aby w końcu do niego zadzwoniała i niestety musze dać telefon w rękę i bezpośrednio narzucić .  Na przykłądzie moich dzieci moge tylko napisać, ze zarówno przyjaźń jak i współpraca dziecka chorego ze zdrowym jest możliwa i i nawet obserwuję fantastyczną współpracę pomiędzy dzieckiem zdrowym i niepełnosprawnym z ogromną korzyścia dla obojga smiley Godz. 14:15 samodzielna praca i testy dla kl.1, a ja skaner .

Z Andzeliką robymy 31 km na rowerze i 20:00 w domu odpoczynek . Godz. ...jeszcze ćwiczymy zdania Godz. 23:00 padam

29.VII  Jest godz. 2:40 już dnia 30.VII, a ja uzupełniam notatki w zeszycie i mam nadzieję, że rano uda mi się wykonać opis na stronie :)

Dzień niedzielny zaczynam godz. 5:20  i praktycznie cały czas coś robię mniej lub bardziej wydajnie. Pogoda niezbyt korzystna do pracy ze względu na panujące gorąco co pomału już czuć w domu. 

Godz. 5:20 przegląd wiadomości. Schodzę do Włodka krytykując Jego ulubiony kocyk z wełny pod którym śpi. Potem nie pamiętam dokładnie kolejności, ale na pewno rozmawiamy na tarasie, siadam do komputera, uzupełniam notatki w zeszycie i w międzyczasie śniadanie. Po godz. 11- ej Włodek budzi Łukasza . Godz. 12:00 jest już po śniadaniu i pozostaje z telefonem. Godz. 15:35 już słychać znudzenie więc ćwiczymy mowę w naszym zeszycie i najpierw kończymy omawiać zdanie z poprzedniego dnia, a potem bierzemy kolejne "Adrian polakierował swoje auto, a Lucyna ozdobiła swój pokój" i "Patryk zaświecił latarkę, a Gosia zgasiła górne światło" . W międzyczasie ćwiczymy hasła z krzyżówki i wybieram te na które wiem, że Łukasz zna odpowiedź,  a pomimo tego już pierwsze określenie przynosi ponad pół strony zapisu w celu naprowadzenia i jest to "Ta Pani tworzy obrazy" (Kto to jest ?) i odp. -otworzy obrazy pani; pani; ta pani; Kasia; tworzy ...widać, że kierunek myślenia jest zupełnie błędny, więc nakierowywuję na odpowiednią drogę dopytując m.in. "Kto maluje obrazy ?;  Pani, która ma pędzel w ręce i maluje obraz to ...; pan, który maluje obraz jak się nazywa ?; Jak się nazywa pan, który ma w ręce pędzel i maluje obraz (jak się nazywa ?); Jak się nazywa pan, który ma w ręce pędzel i maluje obraz ?" i ...dopiero  pomaga pytanie "Jak nazywa się pani szyjąca na maszynie ?" -odp. KRAWCOWA i powtórka pytania "Jak nazywa się Pan, który maluje obrazy ?" i odp. ARTYSTA, więc dopytuję "A ten artysta, to ...skoro maluje obrazy, to jest to ..." -odp. MALARZ  smiley  uff udało się !  Na koniec biorę ćwiczeniań "Zwierzaki -figuraki" z wyd. Harmonia i zadaję pytania do wierszyka pt."Jamnik" i jest rewelacyjnie ! ! ! Koniec ćwiczeń mowy godz. 19:05 i jeszcze na koniec uzupełniamy 3 strony krzyżówki i w nagrodę 19:40 bajka . Łukasz tego dnia również czytał sporo stron swojego albumu z 2015 r. Ja piorę ręcznie kilka koszulek, myję podłogi i sporo prasuję. Godz. 22:30. Kładę się w ramach odpoczynku i przysypiam. Wstaję 24:00 z nadzieją, że jeszcze popiszę i udaje się ..najpierw w zeszycie, a potem na stronie :)  Zerkam na zegarek i jest godz.  2:58 więc dokończę rano, ponieważ wypada iść  spać smiley

Przykładowe odpowiedzi do haseł z krzyżówek  ... zimowy czas imprez -odp. Zabawa Karnawałowa;  cichy odgłos morza -odp. fala, tylko co robi ta fala, jakie dźwięki wydaje ? -odp. szum;  miesiac po kwietniu -odp. maj;  leży pomiędzy górami -odp. dolina i kolejne trudne hasło to "tam trenuje pływak" i odp. materac, morski, kajakarz, trenuje, piłkarz, trening, sportowiec, piłkarski, autorskie, piłka, morzu, kąpie się, na materacu, ponton, kajakarz,  na basenie smiley w końcu :)

yes  Przykładowe odpowiedzi do wierszyka pt. "Jamnik" ...Co jest długie ? -odp. ciało; Jakie jest ciało -odp. długie; Jaki jest pyszczek -odp. wąski; Co jest chude ? -odp. ogon; Co robi na podwórku ? -odp. wciąż, ujada; Na co ujada ? -odp. na psy; Gdzie goni lisa ? -odp. inne, w lesie; Gdzie ujada ? -odp. psy, na podwórku;  Od kogo jest szybszy -odp. koni     ... sądzę, że komentarz do tego jest całkowicie zbędny tym bardziej, że było to wyszukiwanie informacji w wierszyku wink

Kolejny kierunek ćwiczeń to "opisy minonych dni", ponieważ są bardzo ograniczone, schematyczne i mijające się z rzeczywistością ...1. Rano zbudziła tata;  2. Poszedłem na śniadanie (jadł w pokoju)  3. Zjadłem płatki z mlekiem 4. Telefon  5. Obiad  6. Telefon  7. Komputer 8. Spać  i jak widać pomimo wielokrotnych i wieloletnich ćwiczeń w tym kierunku wciąż jest wręcz fatalnie na co ma wpływ dojrzałość i możliwości na daną chwilę Łukasza, jak również odpowiednio duża ilość powtórzeń ... a ich czasami potrzeba mnóstwo

Dzień ogólnie z bujawkami, ale bardzo ładna długa i chętna współpraca :)

30.VII Dzień w sumie większego luzu i dpoczynku, ponieważ muszę być w Ząbkowicach przed godz. 2 -gą :) Powód ...złożenie wniosku o przyjęcie do Liceum Zaocznego. Ubieram ładniutką białą sukienkę do kostek i nowe sandałki białe z licznymi kolorowymi kamykami :) Lubię taki typowo kobiecy styl ale niestety mam zbyt mało okazji aby zafundować sobie taki luksus ;) Niestety nie ma gwarancji na utworzenie klasy zaocznej, ponieważ nie wiadomo czy będzie wystarczająca ilość chętnych. Trudno najwyżej będę próbować w Kłodzku. Moje zgłoszenie przyjęte więc obieram kierunek na rynek i sklepy . Lato wyjątkowo gorące, więc brakuje koszulek na ramiączkach. Kupuję trzy sztuki, a przy okazji koszulę w kratę na którą miałam już ochotę kilka miesięcy temu. Obchodząc rynek wstępuję jeszcze na drobne zakupy do Rosmanna, gdzie zaopatruję się m.in. w sprawdzone balsamy do ciała. Wypada coś zjeść więc wchodzę w miejsce, gdzie jeszcze za dobrych czasów gdy nasze dziecko nadawało się w miejsca publiczne rytuałem były tosty. Niestety okazało się, że już od kilku lat nie są robione więc kupuję ogromną drożdżówkę ze śliwkami. Pobyt w Ząbkowicach zakończony tenisem o godz. 18 -ej i w domu ok. godz. 20 -ej.

31.VII Łukasz od rana ma kiepski humorek, ale potem nagle sobie odpuszcza i berze się za robotę. Dużo czyta swojego albumu z 2015 r. Godz.16:20 uzupełnia ćwiczenia "Sprawdziany -j. polski, środowisko kl.2" z wyd. LITERAT i bierzemy "Sprawdzian nr. 1" ......

Godz. 23:30 siadam do uzupełniania notatek na stronce i w zeszycie. Spać idę godz. 1:00. Planowałam dłużej popisać, ale nie dałam rady

SIERPIEŃ

01.VIII Dzień dobry :)  Godz. 7:27 rozpoczynam pisanie słuchając przez słuchawki utworu Dire Straits - Brothers In Arms. Czuję, że nabieram mocy wink Jeszcze tylko te dołki koszmarne, ale one chyba są wpisane w mój tzw. charakterek i jedyne co mogę zrobić to nauczyć się z nimi żyć. Wydaje mi się, że wynika to z mojej niestabilnej przeszłości i zbyt energicznego charakterku bo  ... czasami myśli nie nadążają za tym co robię. A tak o propo myśli to ... mam nowy genialny pomysł, ale jeszcze nic o nim nie napiszę, ponieważ są spore wątpliwości czy uda mi się go zrealizować :) Dzień rozpoczynam rewelacyjnym humorkiem i takiego życzę wszystkim czytającym smiley Muzyka jest jedną z najważniejszych rzeczy w moim życiu i pozostało do spełnienia takie drobne marzenie z dzieciństwa, czyli nauka tańca :) Bardzo bym chciała tym bardziej, ze mam w tym kierunku raczej talent :) Nawet nie wyobrażacie sobie co czuję słuchając swoich ulubionych utworków ... oczywiście tańczę siedząc sobie na krześle ..powinnam to nagrać i puścić na YouTybe. Miałabym wiele fantastycznech filmików gdyby moje blokady były zdecydowanie mniejsze. Nie wyobrażacie sobie jak bardzo coś takiego komplikuje życie i je utrudnia. To jest jak rozdwojenie osobowości, ba ... a może nawet roztrojenie ??? Godz.9:00 szkoda mi odejść od komputera, ale jednak wychodzę chociaż na 30 minut na słoneczko . Wytrzymuję tylko 15 minut i nie ze względu na gorąco, ale bezczynne leżenie. W kuchni jem drobne śniadanie i wychodzę na ogród sprawdzić  temperaturę wody w ustawionym basenie.

Mam nadzieję, że odwiedzajacym naszą stronę nie umknęło uwadze, ze coraz więcej piszę i oby tak pozostało :)  Czasami mam wrażenie jakby niektórzy obawiali się mnie ??? Na pewno jestem silna osobowością m.in. dążąca za wszelką cenę do osiągnięcia swojego celu ...charakterek mam dość skomplikowany ... bardzo wrażliwa, a jednocześnie mocno zblokowana ... być może ta blokada ma chronić moją nadwrażliwość ? Uwielbiam wciąż się rozwijać, pokonywać przeróżne trudności, natomiast zwiększona aktywność fizyczna pozwala odpocząć mojej przemęczonej głowie. Czasami ból emocjonalno - psychiczny potrafii być zdecydowanie silniejszy od niejednego realnego uderzenia. 

02.VIII Ok. godz. 8 -ej Włodek z Andżeliką jedzie do poradni na badania i ma robiony test Wechslera. Z Andżeliką był Włodek. Po powrocie już po pierwszych słowach wiem, że miała przy badaniu fajną Panią Psycholog. Oczywiście powiedziała to co ja cały czas mówię ... czyli, że rozwój jest bardzo nierównomierny tzw. dysproporcja ? Również zauważyła niesamowity potencjał naszej córki i nie dziwię się bo ja osobiście nie mogę wyjść z podziwu co osiągnęła w tak krótkim czasie pomimo ogromnych trudności we współpracy. Gdyby było inaczej, to dzisiaj prawdopodobnie byłaby jedną z lepszych uczennic w klasie. Po drugie w momencie zamieszkania u nas dziewczynka powinna była cofnąć się nawet do przedszkola, aby wszystkie etapy rozwoju zaliczyć z godnie z potrzebami dziecka . Dziewczynka ma rewelacyjny kontakt z ludźmi, a szczególnie młodszymy dziećmi. Z czego to wynika ? Proste z bycia na młodszym etapie rozwojowym. W klasie ma raczej problemy z porozumiewaniem z rówieśnikami, a  nawet mówiliśmy z Włodkiem o wykluczeniu co wynika tylko i wyłącznie z bycia na innym poziomie :) Zbyt mało się o tym mówi

Godz. 21:50 siadam do pisania i uzpełniania zeszytu i stronki :)  Mam zeskanowane 30 stron z ćwiczeń mowy więc może dzisiaj wrzucę :) Ja zwykle nie wiem od czego zacząć ...moje humorki bardzo zmienne ...czasami ciężko mi z tym i zastanawiam sięczy z wiekiem będzie łątwiej czy trudniej. Po 40 -ce mam spore poczucie upływu czasu i żalu do przeszłości . Równiez świadomość, że lata młodości minęły bezpowrotnie :) Przykre to ...

Niestety nie zrobię za dużo, ponieważ godz. 22:20 odczuwam spore zmęczenie :) Godz. 23:00 ledwie siedzę ale próbuję coś robić :)

03.VIII 5:30 siadam do komputera

Dzień przełomowy dla Andżeliki, ponieważ bardzo ładna moblizacja i aktywność w ciągu całego dnia. Oczywiście kontakt z dnia na dzień mamy coraz lepszy, ale jeszcze trochę upominania za brak myslenia :)

Cały czas coś robię ...tego nie widać, ponieważ przygotowuję kolejne materiały do dołożenia na stronkę, jak również układam na swoich dyskach :) Dzień wczorajszy był pracowity.

04.VIII

Nareszcze pada smiley Dzisiaj to już żadne wiatraki nie pomagały :)  Natomiast ja i Andżelika skorzystałyśmy z deszczu kąpiąc sie w nim . Polecam ...rewelacja wink

Przygotowuję się pomału do uzupełniania naszych zaległych albumów. Bardzo trudno mi do tego powrócić tym bardziej, że przygotowanie każdego tematu jest dość długie, poniewaz trzeba wyszukać zdjecia i przygotować opis :) Również planuję powrót do naszych edukacyjnych krzyżówek, ponieważ jest to najlepsza forma przyswajania wiedzy

05.VIII Budzę się ok. godz. 8 -ej. W kuchni szybkie śniadanie, bo tylko jedna kromka chleba i siadam do komputera. W międzyczasie układam różne swoje papierki i sprzątam. Łukasz śpi na łóżku. Rano kilka przebudzeń z bujawką ale nie wchodzimy bo jest to coś czego potrzebuje ... takie odreagowanie :) 12:15 kolejne hałaśliwe przebudzenie. Włodek wchodzi z lekarstwem, a potem przynosi płatki z mlekiem. Godz. 12:55 Łukasz czyta dość długo swój album. A potem łączy cyferki w ćwiczeniach "Wojskowe rysunki -od kropki do kropki" i jest to 378 ponumerowanych kropeczek. Godz. 14:30 ćwiczenia "Sprawdziany -j. polski, środowisko kl.2" z wyd. LITERAT. Trochę bujawki więc zabieram ćwiczenia i oddaję gdy jest już ok. Pierwsze zadanie polega na przeczytaniu tekstu. W drugim trzeba dokończyć zdania "Myj zęby przynajmniej ...; Ogranicz jedzenie ...; Raz w roku odwiedzaj ...". Niestety odpowiedzi nie zostały ujęte w tekście więc Łukasz intuicyjnie spisał z niego to co mu pasowało np. "Myj zęby przynajmniej ... Dziś rano obudziłem się z bólem zęba; Ogranicz jedzenie ...Niestety, bardzo boję się dentysty, więc; Raz w roku odwiedzaj ...Na koniec dostałem kilka dobrych rad". Zadanie nr. 3 to ułożenie zdań w klejności alfabetycznej i to bez problemu. Zad.4 to określenie zdań jako oznajmujące, pytające i wykrzyknikowe i bez problemu ale nie ze względu na roaumienie zdań tylko znajdujące się na końcu znaki interpunkcyjne, czyli krpka, wukrzyknik i znak zapytania. Zad. 5 "Otocz pętlą przedmioty, które są nam potrzebne, aby codziennie zachowac czystość"  i  łukasz woła mnie do pomocy aby mu dodatkowo podpowiedzieć ... widać, że błądzi nie rozumiejąc polecenia, a niby oczywiste. Zad. 6 "Zaplanuj zdrowy jadłospis na jeden swój dzień" i ... śniadanie -płatki z mlekiem; drugie śniadanie -kanapki; obiad -ziemniakl kotlet; podwieczorek -obiad; kolacja -kanapki i tradycyjnie podane skojarzenia. Natomiast słowo "podwieczorek" jest zupełnie obce. Zad. 9 to zdania prawdziwe i fałszywe i czy dziecko  z brakiem rozumienia słów i rzeczy abstrakcyjnych może takie zadanie wykonać prawidłowo ? Raczej nie :) Podane zdania to np. "Codziennie trzeba jeść owoce i warzywa; Ręce należy myć tylko dwa razy dziennie; Spacery w lesie są szkodliwe; Nie wolno zbierać nieznanych grzybów; Soki są zdrowymi napojami" . Słabo przyswojone słowa to ...codziennie, trzeba, należy, tylko, są, szkodliwe, nieznanych i ... w tym przypadku pojedyncze słowa są problemem , a co dopiero włączone  w zdanie. Jedyne zdanie z możliwością właściwego rozumienia to ostatnie :) Zdania w moim odczuciu pokolorowane schematycznie, czyli zielony, czerwony, zielony, czerwony, zielony. Zad.11 "Pokoloruj dziecko zdrowo spędzajace swój czas" . Na rysunkach dziewczynka ze skakanką i chłopiec leżący na podłodze, oglądadający telewizor i obok czipsy.  Łukasz pokolorował dzieci, ponieważ z polecenia wyciągnął dwa najbardziej zrozumiałe słowa "pokoloru"j i "dziecko". Słowa będące w poleceniu słabo znane to ... "przyjrzyj się, ten, który, przedstawia, zdrowo, spędzające, swój, wolny, czas" . W poleceniu na 13 słów 10 jest niezrozumiałych ...chyba nic nie muszę dodawać ? Zadanie jest możliwe do wykonania ale najpierw trzeba by było określić na rysunku co jest zdrowe i niezdrowe, bo te okreśenia są już ładnie utrwalone i ... dopiero potem określić który rysunek należy pokolorować :) Godz. 15:45 "Supełkowe łamigłówki" i uzupełnione samodzielnie 20 stron, ale znając życie to pewnie było zerkanie na będące na końcu podpowiedzi.

Godz. 17:00 nagle wychodzę z domu. Wsiadam na rower i jadę z myślą o pokonaniu najdłuższego dystansu. Włodek akurat nakłada obiad, ale ja mam tak kiepski nastrój, że nawet nie mam ochoty jeść. Pewnie niezbyt zadowolony, ale nic nie mówi bo wie, że skończy się to sprzeczką ... a i tak nic nie uzyska. No cóż nie lubię ograniczania swojej wolności. W drodze podczas odpoczynków odpisuję na kilka wiadomości. Przejazd bardzo udany i faktycznie już po pokonaniu pierwszych 3 km czuję się lepiej. W drodze powrotnej wstępuję rytalnie do tego samego sklepu.  W sumie również rytualnie kupuję moje ulubione lody Magnum w białej czekoladzie.  W domu 20:30. W ogrodzie zbieram kilka jabłek w ramach posiłku. W swoim pokoju kładę się na łóżko i szperam po telefonie. Oczywiście zasypiam z nim w ręce. Budzę się po godz. 24 -ej. Przygotowuję Łukaszowi łóżko i siadam do komputera. Najpierw przegląd wiadomości na YouTube i odpisuję. A potem uzupełniam opisy na stronce. Gdy to piszę jest godz. 2:57 i tak często bywa, że aby coś zrobić poświęcam noce. Godz. 4:45 robi się jasno. 

Opisując w nocy miniony dzień słucham przez słuchawki muzyki . Słysząc utwór Margaret pt. "Byle jak" zdecydowanie podgłaśniam. Wiem, że już o tym pisałam, ale nie mogę oprzeć się aby nie zrobić tego kolejny raz ... uwielbiam muzykę i ona niejednokrotnie bardzo mi pomaga smiley

Andżelika jest typowym fantastycznym przykładem na to, że dziecko można karcić i krytykować, a jednocześnie wspierać, dodawać mu wiary w siebie i co najważniejsze mieć z nim fantastyczny konakt , jego zaufanie i szacunek :) Co jest dla dziecka najważniejsze bez względu na sytuację ...rozmowa, rozmowa, i jeszcze raz rozmowa ...nic tego nie zastąpi ... nawet jeśli wydaje nam się, że nie słucha czy nawet lekceważy to i tak zawsze coś w głowie pozostanie, a jeśli nie pomoże w chwili obecnej to może za parę lat przypomni sobie "Faktycznie rodzice o tym mówili i ostrzegali"

yes  Chcąc odreagować spory towarzyszący niepokój robię na rowerze 38,8 km w 3h 30min ...i  jest to mój rekord :) 

yes  Andżelika podczas mojej nieobecności ćwiczyła mowę z Łukaszem

06.VIII

Godz. 15:00 Andżelika daje Łukaszowi album do poczytania. Godz. 15:30 ćwiczy z nim mowę ...sama od siebie :) Bez proszenia, upominania czy tym podobnych podpowiedzi  :)

Co ja robię na dzień obecny aby odzyskać Łukasza, a więc jest to podkreślanie właściwych i niewłaściwych zachowań poprzez odpowiednie reagowanie na określone zachowania ..... Jest to długi proces, poniewaz trzeba całkowicie rozburzyć obecne mocno zkorzenione rytuały i stworzyć zupełnie nowe

08.VII

Cały czas poszukuję swojej stabilizacji i dlatego tak naprzemiennie raz piszę, a po chwili przestaję, ale ...jest coraz lepiej smiley

Łukasz także zmierza cały czas w lepszym kierunku smiley Noc z poniedziałku na wtorek (6-7.VIII) i z wtorku na środę (7-8.VIII) przespana na łóżku i zdarza się to coraz częściej. Łukasz spał bardzo długo na materacu, chyba ponad rok ... i dopiero w tym roku być może w lipcu ...pierwszy raz upomniał się o spanie na łóżku i wyrzucenia materaca :)

15.VII

Siadam do komputera po godz. 1 -ej z nadzieją, ze coś popisze ale figa . Zrobiłam herbatę, zjadłam ptasie meczko

Cały czas nie mogę się całkowicie wystabilizować :) Już wydawało mi się, że jestem na prostej ale nagle sytuacja zrobiła zwrot w tył i trzeba było od nowa szukać środka stabilizacji ...jak to w życiu

Łukasz ? Hmm raczej zmierza cału czas ku lepszemu :) 

17.VIII  Wczorajszego zmęczenia nocnego nie da się opisać. Zasypiam z telefonem w ręce, a gdy wybudzam się to dosłownie nie mam siły podnieść nawet ręki :)  Wstaję może godz. 6:00. Uzupełniam kąpiel oraz zabiegi pielęgnacyjne. Krótki relaksujący odpoczynek w łóżku w którym delikatnie przysypiam, ale szybko wstaję analizując co robić. Zeszyt w którym powinnam uzupełnić notatki pozostał w pokoju w którym śpi Łukasz. Obecnie czytana książka również. Zerkam na półkę gdzie są moje książki zakupione w tym roku i biorę "Człowiek w poszukiwaniu sensu" Viktora E. Frankla. Zgarniam książkę, kołdrę i wychodzę na taras. Już pierwsze czytane  słowa robią na mnie bardzo pozytywne wrażenie ... ...jakbym nigdy nic lepszego nie czytała. W mojej ocenie ludzie, którzy dużo przeżyli są bardziej wiarygodni w wypowiadaniu się na różne tematy. Nie mogę złapać odpowiedniej stabilizacji . Nastroje moje niby są dość fajne ale pomimo wciąż się coś sypie. Obiecuję sobie codziennie pisanie i nie jestem wstanie się zmobilizować, z czego mam delikatne wyrzuty sumienia. Godz. 13:00 wyjazd do Ząbkowic m.in. w celu zrobienia zdjęć do ponownego wyrobienia prawo jazdy. Przy okazji zaliczam kilka sklepów . W moim ulubionym kupuję zielone krótkie spodenki. Miałam na nie ochotę będąc ostatnim razem ale nie było rozmiaru. Kolejny sklep i kolejny raz zerkam na czarny malutki plecak, ale już kupiłam spodenki więc następnym razem. Ostatnio lubię małe plecaki, a poza tym bardziej pasują do mojej osobowości niż torebki. Tego dnia wyjątkowo wchodzę na Krzywą Wieżę na której jeszcze nigdy nie byłam, a potem piję bardzo dobrą herbatę. Łukasz po wczorajszym trudnym dniu oczywiście aniołek :)

Godz. 24:00 robię herbatę i siadam kładąc nogi na biurko. No cóż przyszedł czas na oczyszczenie organizmu z toksyn poprzez łzy płynące po policzku :) Na swój rozwój patrzę z ogromnym podziwem. Zawsze byłam osobą bardzo wystraszoną i bojąca sie dosłownie wszystkiego. Lęk ten pozostał do dnia obecnego ale cały czas jest minimalizowany :) Problem mam równiez cały czas z powolnym pisaniem, a słowa w zdaniach są kilkakrotnie czytane i przekładane w celu nadania prawidłowej formy :) Podczas pisania również mam problem z  czasem, ponieważ plączę teraźniejszy z przeszłym

18.VIII W nocy chciałam popisać, ale niestety jednak przyszło zmęczenie więc wtulam się w poduszkę. Podczas snu przebudzam się ale zasypiam ponownie. Kolejna pobudka może godz. 6:00 i nawet wyjątkowo jestem mało obolała. Myślę ... hmm "co robić ?" Pogoda ładna więc ...decyduję się na rower. Ubieram szare dresowe spodnie, skarpetki, koszulkę i koszulę . Na ganku jeszcze sportowe buty i wychodzę. Moim oczom ukazuje się piękny wschód słońca więc szybciutko robię zdjecie na Endomondo. W garażu przekładam futerał na telefon z mniejszego roweru na większy aczkolwiek nie bardzo rozmumiem po co ta zmiana. Przecież mniejszym bezpieczniej jechać po terenie, który planuję. Jadę do lasu.  Droga taka trudniejsza, ponieważ bardzo nierówna i większość trasy po górę. No cóż ale tego potrzebuję ...wyrzycia się za swoje życie. Robię 5,96 km w 44 min. W domu jem drożdzówki popijając gorącym mlekie. Z lodówki wyciągam jogurt i siadam z nim do swojego ulubionego komputera. Godz. 7:15 rozpoczynam pisanie na swojej stronie :) Godz. 9:20 chwila odpoczynku, ponieważ bolą oczy i głowa. A jedanak jeszcze wrzucam kilka stron z ćwiczeń mowy i odpoczynek godz. 10:00. zasypiam. wstaję godz. 11:00 i śniadanie.

Kolejne trudne określenie do wyuczenia "nie wiemy" m.in. w zdaniach w których brakuje konkretnej informacji na jakiś temat np. Kasia ma piłkę . Jakiego koloru Kasia ma piłkę ?  i tu mamy odpowiedź  "nie wiemy"  zastanawiam się w jakim wieku dziecko spontanicznie przyswaja to słowo, ponieważ w Łukasza przypadku jest to kolejne określenie wymagajace dłuższego zatrzymania się w celu wypracowania schematu rozumienia znaczenia.   Prykładowa strona z ćwiczeń    http://www.wedrujaczautyzmem.pl/sites/default/files/edukacja/39_cwiczeni...

yes  20.VIII Godz. 12:25 daję Łukaszowi do poczytania wiersze Juliana Tuwima i ...nie mogę się nadziwić prawidłowości akcentowania zdań tzw. melodi czytanego tekstu ...jest poprawny !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wiele lat treningu i jest sukces.

W moim odczuciu ...jeśli dziecko czyta tekst z nie poprawnym akcentem , czyli każde słowo i zdanie wypowiadane w taki sam soposób to jest to informacja, ze dziecko prawdopodobnie nie rozumie czytanego tekstu. Tak miał Łukasz . Szykuję filmik z przeszłości z ćwiczeń poprawności czytania i zrobię nagranie z chwili obecnej ...to jest coś niesamowitego ... nie mogę się nadziwić, ponieważ to ogromny sukces yes

29.VIII Mamy dosłownie góra - dół i  znowu górka i ponowny zjazd w dół ... A w słowach to po prostu jest naprzemiennie kilka dni lepszych i nagle ponowne pogorszenie, ale ogólnie niby nastroje ulegają stopniowej poprawie np. 28.VIII Łukasz uparł się aby pójść na spacer i to koniecznie do lasu. Powód ...komputer. Podczas spaceru tłumaczymy, że po powrocie jeszcze cwiczenie mowy, obiad i dopiero komputer ale miestety kod będący w głowie to ...zaliczyłem spacer więc muszę dostać komputer i nasze tłumaczenia sa daremne, poniewaz w główce powstał schemat i niczym nie idzie go zmodyfikować. Moje nastroje zmienne ale nie jest źle. Sporo śpię ostatnio np. 27.VII przysnęłam ok. godz. może 22 -ej, a wstałam na drugi dzień przed 11-ą. Jak na osobę, która spała po 5 góra 8 godzin to jest  naprawdę fajniutki odpoczynek regenerujący ale także informacja z organizmu, że jest przemęczony. Andżelika prawdopodobnie od września będzie na nauczaniu domowym idzieki temu uzyskamy dla niej rok czasu, poniewaz przecież będąc uczona przez rodziców nawet gdy się nauczy więcej to i tak nie zda. Oczywiście nie z mojej winy, ponieważ nie mam jak to mówię magicznej różdżki, którą napełnię skutecznie głowę córki wiadomościami z okresu klas 4 -7. Tak czy inaczej nam to bez róznicy. Natomiast ważne, że rok czasu w domu więc odpocznę od jej wyłączeń i trochę nadrobi zagłych podstaw czyli np. dzielenie pisemne, słówka z j. obcych i ogólnie poszerzenia słownictwa z każdego przedmiotu. Oj nauki będzie sporo, ale dziewczyna jest bardzo wytrzymała i dzielna tylko trzeba jej to udowodnić i wyegzekwować.

Czytane w ostatnim czasie książki przez Łukasza to np. "Elementarz" -Aleksandra Plec i Marzena Skoczylas wyd. PASJA,  "Rysowane wierszyki i zagadki" -Elżbieta Maria Minczakiewicz z wyd. IMPULS,  "Czytanki dla pierwszoklasisty" Halina Kitlińska-Pięta i Zenona Orzechowska,  "Poznaję zawody" -Dorota Strzemińska-Więckowiak wyd. SBM,  "Encyklopedia dla Dzieci -transport" wyd. ARTI,   "Julian Tuwim Wiersze dla Dzieci" -wyd. Siedmioróg,  "Moja historia kl.5" wyd Nowa Era , "Martynka" opowiadania Gilbert Delahaye i tekst polski Wanda Chotomska z wyd. Papilon i przede wszystkim  swoje albumy  http://www.wedrujaczautyzmem.pl/album-lukasza . Łukasz podane książki przeważnie czyta samodzielnie, czasami tylko poczytamja lub Andżelika  podręcznik z historii z kl. 5 -ej.

30.VIII Praca z Łukaszem od godzin popołudniowych do późnych nocnych. Najpierw ćwiczy znim mowę Andzelika ,a potem przejmuję ja. Tego dnia nadal powtarzamy pojęcie "nie wiemy" oraz potwierdzanie i zaprzeczanie do pytań typu "Czy jajka znosi kura ?;  czy węłnę mamy z owcy ?;  "Czy szczupak to nazwa ptaka ?;   Czy Paweł jest dziwczynka ?" itd. Natomiast słowo "nie wiemy" do zdań typu "Kasia kupiła w sklepie szpileczki" i pytanie "Jakiego koloru były szpileczki ?" -oczywiście chodzi o słowo "nie wiemy"  i jest coraz lepiej :)

Andżelice jakiś czas temu dałam podrecznik z historii dla kl. 4 -ej w celu ułożenia pytań i napisanie do nich odpowiedzi i efekty po prostu fenomenalne. Dzisiaj odpytałam czytając jej pytania i na wszystkie znałą odpowiedzi. Po tym doświadczeniu kolejny raz nasówa się pytanie "Dlaczego dziecko chodząc do szkoły nie przyswaja wiedzy ?"

Ja dla siebie w tym roku uzyskałam baaardzo dużo i to nie jest koniec. W sumie zadowolona jestem, ponieważ są to jedne z większych zmian w moim życiu. szkoda tylko, że tak późno.

02.IX (niedz.) Niedziela, ale dla nas dzień jak każdy niczym nie różniący się od reszty dni.

Andżelika pierwszy raz podeszła przytuliła się i powiedziała "Mamo kocham Cię". Byłam mocno zaskoczona tą bardzo nietypową reakcję, ale z drugiej strony my ostatnio faktycznie dosyc fajnie się dogadujemy..

03.IX  Godz. 9:39 siedzę przy komputerze i analizuję swije i nasze życie oczywiście. Niestety nikt nie jest sobie wstanie nawet wyobrazić tego co czuję .

16.IX Jest to rok największych zmian w moim życiu. W nocy wróciłam z nad morza. Niestety Łukasz nie  bardzo nadaje się na podróż i pobyt w innych miejscach niż dom, więc postanowiliśmy pojechać osobno. Ja z córką pojechałam nad morze do Grzybowa. Wyjazd w nocy z piątku (6.VII) na sobotę (7.VII). Śmieję się pisząc to, ponieważ przed wyjazdem oświadczyłam mężowi "jadę samochodem". Spodziewałam sie sprzeciwu ale ...wyjątkowo usłyszałam akceptację. Niby nic specjalnego ale dla Kogoś Kto jeździ dużo samochodem, a moje najdłuższe samodzielne trasy to może po ok. 15 km :) Opis ten robię będąc już w domu co oznacza, że udało się. Przed wyjazdem przygotowywałam trasę rozrysowując na kartkach i zajęło to aż 7 stron. Pobyt zaliczam do bardzo udanych. Pogoda była w sumie fajna więc praktycznie codziennie byłyśmy na plaży. Dwa dni pochmurne więc jeden dzień wykorzystany na zakupy w Kołobrzegu, a drugi na długi spacer plażą w kierunku Dźwirzyna. Ogólnie bardzo dużo chodziłyśmy. Łącznie rower plus różne spacerki dają nam przynajmniej ok. 100 km. Miejsce noclegowe miałyśmy wyjątkowo z trzema gwiazdkami i powiem szczerze, że nie bardzo widzę różnicy pomiędzy różnymi miejscami w których bywaliśmy od komfortu jaki fundują te trzy magiczne gwiazdeczki  smiley Najbardziej co mi się rzuciło w oczy to pewna sztywność obsługi. Hmm ...zastanawiam się dlaczego i z czego to wynika. Również w innym miejscu gdzie kupowałyśmy czasami lody i  również z magicznymi gwiazdkami była wyczuwalna ta sama sztywność zachowań. Dziwne ...przynajmniej dla mnie. No cóż ale to pewnie nie moja planeta. Natomiast bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie pewna kawiarenka w Kołobrzegu. Musiałam przemyśleć pewien zakup i postanowiłam gdzieś usiąść. Najpierw weszłyśmy do firmowego punktu znanych czekolad ale ceny były dość  kosmiczne więc poszłyśmy dalej. Szczęśliwie trafiłyśmy w miejsce, które niby nie było specjalnie nadzwyczajne ale ceny były ok. Natomiast w efekcie końcowym jakość produktów i ilość  zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Ja poprosiłam o torcik kawowy i herbatę z imbirem, a córka myśleniem rytualnym zamówiła deser lodowy dla małych dzieci "Miś". Torcik rewelacja ...delikatny, mało słodki, świetnie nasączony  ...dla mnie po prostu luksus :) Szczerze to ostatnio dawno nie zamawiałam nigdzie żadnego ciasta, ponieważ przeważnie są przede wszystkim za słodkie. Porcja była naprawdę nie pożałowana. Herbata również jedna z lepszych jaką piłam ...z dodatkiem imbiru, miodu, pomarańczy, ... i nawet owoc, którego nigdy wcześniej nie jadłam czyli ...melon.

Będąc nad morzem analizowałam i .... zastanawiam się DLACZEGO ???  W przypadku gdy podczas edukacji nie widać efektów pracy nie próbuje się zastosować odpowiednich zmian tylko uparcie stosuje sie przewidziane reguły edukacji tzw. przewidziany program terapeutyczny. My ludzie jesteśmy niby do siebie bardzo podobni ale każdy z nas jest jednak inny i nawet uważam, ze mając dwójkę dzieci czasami trzeba do każdego z nich zastosować inne techniki wychowawcze. Nie możemy wrażliwego dziecka krytykować za byle głupotę ale gdy mamy do czynienia z silną osobowością to zwykłe delikatne upominanie po prostu nie pomoże. W szkole np. w przypadku Andżeliki, czy też Łukasza ...zresztą nie tylko ponieważ widzę również tą zależność u znajomych przy dzieciach niepełnosprawnych nikt nie próbuje dostosować programu i tempa do możliwości dziecka, ale gna się do przodu z jakimś absurdalnym programem. Wiem, ze wałkuję w kółko ten sam temat, ale dla dzieci z opóźnieniami jest to podstawa to tego aby cokolwiek osiągnęły. W tym przypadku jakiekolwiek zakładanie i przewidywanie czegoś ...mija się całkowicie z celem. Tu nie możliwości przewidzenia . Umysł dziecka niepełnosprawnego, a czasami nawet zdrowego ma tak bardzo skomplikowany sposób przyswajania wiedzy, że ...pojedyncze zdania, czy nawet wyrazy utrwalamy dosłownie latami. Czy jakikolwiek przewidziany program zawiera powtórki tych samych zdań na 3 lata, czy nawet 5. NIE ! ! ! Naprawdę przyglądam się temu wszystkiemu i absurd goni absurd. Nie da się przewidzieć efektów edukacji dziecka zdrowego, a co dopiero niepełnosprawnego.

Dlaczego rok największych zmian ? Ponieważ przede wszystkim jestem zdecydowanie bardziej samodzielna. Samodzielne wyjazdy, zakupy i pobyt nad morzem, nauka gry w tenisa, czytanie książek, sporo długich wyjazdów rowerowych, super wynik w bieganiu (jak na mnie oczywiście) i to jeszcze nie koniec, ponieważ prawdopodobnie z końcem września rozpocznę edukację w Zaocznym Liceum i ...będzie to chyba Wrocław, ponieważ w Ząbkowicach było za mało chętnych. Potrzebowano 15 osób, a zgłosiło się chyba tylko 6.

15i16.IX Typowy czas na ogarnięcie czyli ...sprzątanie, rozpakowywanie, rozmowy, pranie, trochę na słońcu ...

17.IX Dzień bardzo aktywny. Zaczęty może godz. 7:00, albo i wcześniej. Sporo zrobionego prania, pozmieniane posłanie Łukasza i przede wszystkim przygotowanie ganku pod malowania. Córka sobie wstała godz. 11:30 więc rozmowa upominająco - tłumacząca na temat zaczętego roku szkolnego i jej obowiązków. Cały czas u córki kładę ogromny nacisk na ...myślenie, analizowanie, wyciąganie wniosków, samodzielność, poczucie obowiązku, poprawność wypowiadanych zdań, ... czyli podstawy czego oczywiście szkoła nie zrobi, ponieważ jest to indywidualne skupianie się nad rzeczami, które nie zostały wypracowane w odpowiednim  czasie plus pobyt w szkole utrwalił, że np. nic nie trzeba za bardzo robić , nadmierne histeryzowanie i próba brania na rozżalone oczka, brak cierpliwości i konsekwencji przy trudniejszych lub nawet nowych zadaniach   ....oj lista byłaby dłuższa. Szkoły powinny zastosować jakieś zmiany, ponieważ w moim odczuciu słabsze dzieci zbyt mało zyskują, a mocniejsze przy tych słabszych tracą :) Oczywiście nie chce uogólniać i wierzę, że są szkoły gdzie byc może idzie to bardzo sprawnie :)  Godz. ...omawiam z Andżeliką zrobione zadania z matematyki dla kl. 4-ej i mamy spore zaległości. Niestety okazało się, że nawet nie potrafi wykonać prostego działania typu   2(5+5) + 3(10-3) - 15:(15-10) =  ....   dziewczyna w 8-ej klasie i mam pisać pozytywnie o szkole ??? Praktycznie wszystkiego czego się nauczyła to w domu

NAJWIĘKSZY BŁĄD TO NIE POZOSTAWIANIE DZIECI W TEJ SAMEJ KLASIE  sad  nie mogę się nadziwić tej głupoty

19.IX Dzień rozpoczynam godz. 9:00, a kończę 23:00 i zastanawiam się czy jeszcze usiąść cokolwiek popisać :) Praktycznie cały dzień na obrotach.

 

21.IX  Od tego poniedziałku (17,IX) jestem na swoich wysokich obrotach. Łukasz po tygodniowym byciu z tatą  ...hmmm daje mi w kość, ponieważ z tatusiem było dobrze ....jogurciki, lodziki, telefon, bajeczki za minimum pracy. Przyjechała niedobra mamusia, która oczywiście wymaga i ...jest bunt, czyli jazda.  Oczywiście telefon wylądował na antresoli, zastosowałam tradycyjnie ograniczenia w jedzeniu ...a w zamian np. banany, nocne przeszkadzanie w spaniu ze względu na wieczorne szaleństwa i ...dzisiaj jest dobrze, a nawet bardzo dobrze ale nadal bez telefonu. Z Andżeliką ćwiczymy na razie matematykę i szczęście, że już wcześnie dużo ćwiczyłyśmy, ponieważ dzięki temu mam chociaż jakiś punk zaczepienia i jest ok. Wtorek chyba miałam kiepski, środa rewelacyjna, czwartek znowu słabiutki i dzisiaj  ekstra  smiley Pierwszego dnia podczas pracy (chyba to był poniedziałek) liczne histerie i niezadowolenia nad czym oczywiście pracujemy w celu likwidacji. Cały czas kładę ogromny nacisk na MYŚLENIE i dlatego też dużo pytam, proszę o wyciąganie wniosków np. "Dlaczego podczas malowania ganku nakryłyśmy szafę folią ?" i oczywiście nie wiedziała. Takie różne pytania daje bardzo często w celu mobilizacji umysłu do myślenia. Również stosuję całodniowa aktywność w celu zlikwidowania wyłączeń. Córka bardzo dobrze pracuje i zapomina o swoich niezadowoleniach np. podczas sprzątania, plewienia, długich spacerów ...czyli po prostu zwiększona aktywność ruchowa. Ja jestem zadowolona z pracy z córką i fajnie nam się pracuje. Dzisiaj ogólnie zupełnie inna dziewczyna wink

Ja dzisiaj poszłam spać ok. godz. 6:15. Wstałam ok.9:30 i cały czas na obrotach, czyli malowanie ganku przeplatane pracą z córką .

Z Łukaszem przeszłam do kolejnego etapu ćwiczeń mowy, czyli wyszukiwanie informacji do pytań w krótkim tekście  :) Wcześniej były to tylko konkretne zdania. Odpowiedzi nie wynikają ze zrozumienia tekstu, ale są na zasadzie typowych skojarzeń. Co to oznacza, że zadaję Łukaszowi pytanie, a on poszukuje w tekście słów zawartych w danym pytaniu, a obok nich będących odpowiednich słów w celu odpowiedzi. Mowa Łukasza jest coraz lepsza.

Cały czas przymierzam się do zdawania relacji Video z naszego życia i ... kurcze ...brakuje mi odwagi sad

23.IX Godz. 23:30 siadam na moim ulubionym krześle skierowanym w stronę komputera i zastanawiam się czy jeszcze zapisać parę zdań, czy lepiej iść spać ? Tydzień był bardzo intensywny i wyczerpujący. Ganek niestety jeszcze mnie skończony ...mam na myśli malowanie. Również w pokoju Łukasza pozostało jeszcze parę rzeczy do poskładania, czyli pomoce edukacyjne których mamy sporo. Dzisiaj byłam we Wrocławiu. Godz. 7:00 mąż budzi pytaniem "Jedziesz do Wrocławia ?" Z wielkim bólem ale wstaję. Niestety spać poszłam dopiero może po godz. 3 -ej więc łatwo nie jest. Szybkie przygotowanie. Zjazd do Barda i biegiem na pociąg. Niestety nie zabrałam ani książki, ani słuchawek więc ubolewam, ale przejazd i tak szybciutko mija. "Kobitka z wioski w Wielkim mieście" ....tak bym zatytułowała swój pobyt we Wrocławiu :) Na dzień dobry nie wiem z którego skorzystać wyjścia więc dopytuję. Potem poszukuję dalszego środka transportu i miejsca w celu zakupu biletów . O odpowiedni tramwaj po prostu pytam. Wchodzę do środka ...wkładam bilet do skasowania, a tu nic. Okazuje się, ze to starszy sprzęt, a obecny jest za mną. Na miejsce dotarłam. Jeszcze problem ze znalezieniem budynku, a niby według Google maps jestem obok. Papiery złożyłam więc powrót. Na stacji PKP wstępuję do KFC i jest to mój pierwszy posiłek. W kawiarni  natomiast proszę o najmniej słodkie ciasto i Pani uprzejmie proponuje, ale i tak było za dużo cukru ;) W domu godz. 15:30 . Oglądamy z mężem film pt. ANGELIKA, który ma ciekawy nietypowy klimat. Wieczorem omawiam z córką przerobione samodzielnie pytania i odpowiedzi. Praca z książką dla kl. 4 -ej. Córka przyznaje się, ze gdy miała układać pytania pierwszy raz była niezadowolona, a teraz jej sie podoba i ...taka prawda ....poziom dostosowuję do możliwości dziecka i ono zaczyna zauważać swoje osiągnięcia, a dzięki temu odczuwać satysfakcję która mobilizuje do dalszej pracy. Omawianie polega na odpytaniu córki z zapisanych przez nią pytań. Wszelkie niedoskonałości zdaniowe dokładnie omawiamy. Córka wychodzi z pokoju szczęśliwa, ponieważ super jej poszło  smiley Na wszystko są sposoby ale trzeba po nie umiejętnie siegnąć :)

Mam spore wątpliwości czy poradzę sobie ze szkołą ale trudno trzeba zaryzykować. Chcę połączyć moją edukację z nauką córki. Będziemy się uczyć wspólnie mieszając materiałem z wszystkich przedziałów klasowych. Obecna forma zaproponowana dla córki ekstra się sprawdza, czyli samodzielne układanie pytań i odpowiadanie na nie plus omawianie, więc będziemy tak pracować. Teraz myślę jak sobie pomóc i ...chyba najlepsza będzie forma krzyżówkowa. Oczywiście z czasem również wciągnę w to Łukasza.

Godz. 1:00 wiec idę spać

24.IX Patrzę na to co piszę i nadziwić się nie mogę ...jak to możliwe, że tak bardzo rozwinęłam swoje  zdolności w pisaniu. Jeszcze nie tak dawno napisanie pojedynczego zdania było niezłym wyczynem, ponieważ pisząc po kilka razy czytałam i przekładałam słowa, a teraz ... po prostu siadam i piszę . Czego to dowodzi ? Że nasz umysł jest wstanie w każdym wieku fantastycznie się rozwijać. Chociaż z drugiej strony tak sobie myślę, ze może po prostu moje zdolności były gdzieś głęboko ukryte, a ja tylko wsparłam ich wydobycie ??? Tak czy inaczej czuję się fantastycznie :) Jestem inteligentną kobietą o czym nawet nie wiedziałam :) Byłam zawsze osobą bardzo zagubioną,  z ogromną dawką niepewności, a nawet strachu przed wszystkim . Nawet w obecnym czasie będąc w nowych miejscach rozmawiając z ciszam swój głos tak, że jestem ledwie słyszalna  ...wciąż zastanawiam się "dlaczego ?". Córka zresztą ma identycznie ale pracujemy nad tym

Ostatnie moje marzenie to taniec i obecnie w Kłodzku rozpoczyna się nowa edycja nauki i chyba zapisze się z córką :)

Przepraszam za wszystkie braki w pisaniu ale ja muszę znaleźć gdzieś dodatkową energię, która uniesie mnie spowrotem w górę ...na odpowiedni poziom aktywności cheeky

25.IX

yes Z córką ćwiczymy matematykę. Praca wielogodzinna i pomimo tego fantastyczna, cierpliwa, bezproblemowa i widoczne postępy z dnia na dzień :)  Dzisiaj podczas omawiania kolejnych zadań okazało się, że nie wie co to "kwartał" i ...jak dziewczyna ma wykonać prawidłowo zadanie tekstowe pomimo nawet świetnego jego zrozumienia skoro nie wie co to kwartał ? W szkole nikt tego nie wyłapie, a ja TAK i oczywiście wytłumaczę. Niczego nikt w edukacji dzieci nie przyspieszy

27.IX Łukasz miał w miarę spokojny dzień. Praktycznie wszystkie leki odstawiliśmy oprócz magnezu i obecnie dostaje ....... Dzisiaj dopiero odebraliśmy książki Andżeliki. Na początku roku szkolnegi ich nie było, a potem nas nie było. Miałam na nich nie pracować ale doszłam do wniosku, ze ...damy radę !!! A co mi tam, a w ramach rozrywki i urozmaicenia kl. 4 -ta. Oczywiście pierwszy dzień więc córka nie przeczytała tego co prosiłam więc rozmowa upominająca i będę nadal konsekwentnie naciskać na większą samodzielność ze strony córki. Praca bardzo spokojna i bezstresowa. Andzelika długo siedzi nad książkami ale to dlatego, że praca mało konsekwentna. W domu pracując indywidualnie mam możliwość popracowania również nad tymi deficytami. Tu nic nie umknie mojej uwadze. Pytam "czytałaś ?"  Widząc uśmiech niepewności  wszystko wiem, więc od jutra inna organizacja pracy :) Bardzo dużo omawiamy. Z j. niemieckiego ma na telefonie "Ucz się języka niemieckiego" i miała sobiepowtarzać słówka ale niestety w telefonie są ciekawsze rzeczy więc dzisiaj powiedziałam, że jeśli będzie tak nadal na wszystko co ma dodatkowego pousuwam i zostanie tylko j. niemiecki :)

Mogłam zrobić z Łukaszem bardzo dużo ...na spokojnie, w swoim tempie, w formie zabawy, wszystko zrytualizowane i poukładane tak jak autysta potrzebuje ...wszystko zostało mi zabrane dzięki tzw. bezsensownej "podstawie programowej", a  w zamian zaoferowano jakiś koszmar ! Dzisiaj to ja się męczę z dorosłym facetem, który nie rozumie nawet podstawowych zachowań i zagrożeń, a dodatkowo nie umie porozumieć się nawet na poziomie podstawowym

Cały czas chodzę i myślę o strasznym absurdzie jaki jest w obecnej edukacji. Ja błagam dosłownie ... Nauczycieli, Terapeutów. Psychologów, Rodziców aby podjąć w końcu jakiekolwiek działanie w kierunku odpowiednich wymagań do danego dziecka ...to tak być nie może, że dziecko będące na poziomie kl. 4 jest w kl. 8 -ej ! ! ! Potem wymaga sie rzeczy niemożliwych. Przecież nawet obniżenie poziomu w tym przypadku nic nie daje, ponieważ nadal jest jakaś "podstawa programowa" według której ma się to dziecko uczyć. Po drugie pytam ....jaki jest sens i cel męczenia dziecka materiałem, któego nie jest nawet wstanie nawet zrozumieć a co dopiero przyswoić ??? To jest tak jakby od człowieka, który nigdy nie uczył się j. angielskiego po jednej lekcji wymagać płynnej mowy sad

 

 

 

 

 

 

 

 

 

   ------------------------------------------------                          ------------------------------------------------------------                     ---------------------------------------------------------------------                 

02.VII Uzupełniam historię z gimnazjum z kl. 2    http://www.wedrujaczautyzmem.pl/edukacja/2-2

18.VII Dodałam 16 -e stron z ćwiczeń mowy   http://www.wedrujaczautyzmem.pl/edukacja/cwiczenie-mowy-i-vi2018-r

23.VIII Godz. 02:30 dodaję strony z ćwiczeń mowy w drugim półroczu   http://www.wedrujaczautyzmem.pl/edukacja/cwiczenie-mowy-vii-xii2018-r

24.VIII Dodane 10 stron z ćwiczeń mowy   http://www.wedrujaczautyzmem.pl/edukacja/cwiczenie-mowy-vii-xii2018-r

 

Skanuję i układam materiał ale nie jestem pewna w jaki sposób wrzucać :) Trochę mnie to wstrzymuje