Październik, listopad, grudzień 2018 r.
Nie wiem od czego zacząć ? Dość dawno mnie tu nie było, ani na YouTube. Czas umyka nie wiadomo kiedy ? Tempo mojego życia jest maksymalne. Niestety wciąż brakuje mi siły i chęci aby podjąć ponownie pisanie i pewnie trochę wiary w sens tej czynności ...ale jest nadzieja, że to może w końcu się zmieni ??? Niestety zeszyt również bardzo słabo uzupełniony ...hmm nawalasz gucia
Na dzień dobry pragnę wszystkich czytających i stęsknionych serdecznie pozdrowić :) Nie wiem czy przepraszać, czy też nie ? Czasami to już nic nie wiem
Obecnie czytam bardzo ciekawą książkę w moich ulubionych klimatach psychologicznych, a mianowicie "Być szczęśliwym na Alasce", a autor to Rafael Santandreu.
Może przytoczę z wyżej wymienionej książki kilka ciekawych podsumowań ujętych w pięknych słowach
~~ "Carpe diem, quam minimum credula postero" czyli "Chwytaj dzień, jak najmniej ufając przyszłości" słowa rzymskiego poety Horacego
~~ "Nasza duchowość mówi nam, co piękne, pozostawia na wieki niezatarty ślad. To co mechaniczne przeciwnie ginie" że to-Rafael Santandreu
~~ "Życie to coś, co mija, podczas gdy marzysz o robieniu czegoś innego" -John Lennon
Autor książki w moim odczuciu trochę przesadza w drugą stronę, czyli nadmiernego cieszenia się nawet z bycia na wysypisku śmieci, ale ogólnie można z całości wyciągnąć bardzo dużo fajnych i cennych podsumowań. Propozycja dla mnie idealna na dzień obecny :)
Pisząc obecne słowa słucham na YouTube utworu "Znów wędrujemy" Grzegorza Turnaua. Już pisałam ale powtórzę ....muzyka to jest coś co pozwala mi przetrwać niejedną sytuację więc wszystkim twórcom i wykonawcom dziękuję za cudowne wsparcie
Miniony rok jest dla mnie po prostu ...NIESAMOWITY :) A takie doświadczenia wytrzymują tylko najsilniejsi i gotowi na wszystko. Często myślę o swoim przeznaczeniu z ogromnym niedowierzaniem i pytam "Dlaczego ?" Co ja takiego zrobiłam aby dostawać wieczne ciosy ?
PAŹDZIERNIK
21.X Myślę ...o której poszłam spać ? Pewnie ok. godz. 1-ej, z tym, że wieczorkiem dałam Andżelice do poczytania moją książkę z historii, która niestety skutecznie mnie kilkakrotnie uśpiła :)
Dzień rozpoczynam godz. 5:25.Przeglądam tematy ze swojej szkoły. Niestety 3 tygodnie minęły, a ja zero oczytania z materiałami więc ten tydzień będę pilną uczennicą. Pierwsze zajęcia mieliśmy 29 i 30.IX i momentami było trochę nudno ale nie zawsze. Podczas zajęć wszystko mnie rozpraszało, czyli np. chłopaczek śpiący na ławce przede mną, ponieważ mnie usypiał, telefon dziewczyny siedzącej obok, ponieważ co chwilę słyszałam dźwięk wibracyjny informujący o przyjściu wiadomości i miałam wrażenie, że to mój telefon pomimo tego, że był odłączony. Myślałam wtedy o moich dzieciach, które również są podatne na takie bodźce. Ale powracamy do dnia minionego w którym sporo czasu spędzam nad książkami. Godz. 15:30 1 h badmintona z Andżeliką, która pomimo moich wiecznych upominań o granie ręką lewą gra prawą . Gdy zwracam uwagę to zmienia na prawą i okazuje się, ze jest dużo lepiej. Dziewczyna ma mocniejszą lewą rękę ale zrobione z niej praworęczną, więc uważam, że aby nie mieszać w lateralizacji to już powinna ćwiczyć konsekwentnie prawą rękę. W szkole nikt tego nie przypilnuje. Godz. 16:30 biegi i 1,52 km w 7 min 23s. W domu szykujemy kalafiora do podsmażenia. Obiad. Mycie nauczyć i godz. 18:35 praca z książkami np. omawiamy przygotowane przez Andżelikę pytania i odpowiedzi oraz moją krzyżówkę z biologii. Potem czytam "Być szczęśliwym na Alasce" i również omawiamy, a na koniec książka z historii. Praca z Andżeliką pomimo dość późnej godziny wesoła, spontaniczna, chętna sporo śmiejemy się m.in. z tego, że znowu zdziwiona z mojego odpytywania, ponieważ oczywiście nie oczytała się :) Koniec pracy 20:20 . Godz.20:40 uzupełniam swoją stronkę kończąc 22:25 także sporo czasu.
30.X Niesamowite, że nasza stronka ma już 4 lata i 6 miesięcy. Jejku jak ten czas ucieka :) a ten rok jest najbardziej szalony w moim życiu Chciałabym napisać kilka słów na temat Łukasza, ale nie bardzo mam ochotę ...jestem po prostu ...WKURZONA na życie, że zawsze mi coś głupiego podrzuci :) Pewnie, że ja raczej na tym skorzystałam intelektualnie, ale ...ja wiem jak by było gdyby było inaczej. Ostatnio na j. polskim Pan ... przytoczył kilka fantastycznych powiedzeń z działu filozofii i bardzo żałuję, że nie zapisałam.
27 i 28.X spędziłam poza domem, czyli w szkole i było super. Najlepiej, ponieważ za częściowy brak zadania domowego dostałam 3, więc na przerwie szybko zrobiłam m.in. rysunki DNA i RNA i wynegocjowałam chociaż 4, aczkolwiek liczyłam na 5 -kę. Te oceny i tak nie mają znaczenia, ponieważ liczy się zaliczenia końcowe, ale dla mnie ma ...symboliczne :) Kiedyś w szkole zawodowej miałam taką dość niesprawiedliwa sytuację, czyli mieliśmy narysować lub wydrukować sukienkę w stylu chyba barokowym ? Ja ambitnie siedziałam długi czas wykonując go samodzielnie i ...dostałam 4, a wszyscy, którzy zeskanowali dostali 5 -ki ...czy to nie absurd ??? Czasami życie potrafi skutecznie zniechęcić ... tak było w moich czasach i tak jest nadal, czyli zamiast od dzieci wymagać tego w czym są najlepsze w celu usprawnienia i odnalezienia pasji to wymaga się czasami rzeczy niemożliwych . Ja już jako dziecko w szkole podstawowej wykazywałam zdolności plastyczne, czyli w kierunku artystycznym np. wazon jako jedyna w klasie narysowałam z cieniami, a jedna z moich prac wisiała na tablicy jeszcze po moim odejściu ze szkoły :)
29.X Andżelika wstawała ok. godz. 11-ej więc dostała w prezencie budzik,i obecnie jest lepiej. Andżelika dzień rozpoczyna ok. godz. 7:30 . Najpierw je śniadanie, a potem myje naczynia. Godz.8:45 omawiamy zadania zrobione z matematyki na poziomie kl. 4 -ej. Praca zakończona omówieniem pytań i odpowiedzi z historii również dla kl. 4-ej przygotowanych przez Andżelikę i najpierw ja odpytuję córkę, a potem ona mnie i na 25 pytań udzielam 21 poprawnych odpowiedzi ...wow Naprawdę im więcej ćwiczę to tym coraz łatwiej przyswajam różne wiadomości, ponieważ powiększa się zakres posiadanego w głowie słownictwa :) To jest niebywałe, że pomimo wieku wciąż mój umysł rozwija się i to naprawdę w ciekawym tempie . Nigdy nie uważałam siebie za inteligentną. W rozmowie bezpośredniej przeważnie milczę, ponieważ jak coś powiem to prawie jak analfabetka ...stres zjada totalnie moje wypowiedzi. Natomiast prowadząc tą stronkę okazało się, że mam dar do pisania i to nie są przechwałki tylko fakty ...pierwsze zdania, które tutaj umieszczałam były wielokrotnie czytane i poprawiane, a obecnie siadam i ...przelewam myśli na stronkę :) Bardzo we wszystkim pomaga mi muzyka ...moich odczuć powiązanych ze słyszanymi dźwiękami nie da się po prostu opisać ...Coraz bardziej wierzę w to, że jestem wyjątkową osobą ....indywidualistką, której życie odpowiednio dokopało kształtując nietypową osobowość. Zawsze czułam się gorsza. Sądziłam, że problem był w mojej głowie ale obecnie jednak stwierdzam, że po prostu osoby będące obok mnie nie umiały dać mi odpowiedniego wsparcia i to nie tylko rodzice, ale także mój mąż Włodek. W obecnym czasie zauważam w nim pewnego rodzaju sztywność w spontanicznych wypowiedziach, a po drugie częste podchodzenie do mojej osoby trochę może w ironiczny ...a może lekceważący sposób i uważam, że to spowodowało pewnego rodzaju serie kolejnych blokad.
Po pracy z Andżeliką próbuję zrobić cokolwiek z Łukaszem ale nie bardzo się udaje. Na godz. 17 -tą jadę na lekcję z tenisa, a Andżelika uzupełnia notatki z przedmiotów będących minionego dnia.
30.X Dzień wolności i odpoczynku dla mojej osoby. W chwili obecnej informuję, że potrzebuję dzień wolnego i po prostu znikam ;) Mam również prawo do własnej swobody pomimo tego, że mam dziecko niepełnosprawne i wielka szkoda, że dopiero w tym roku to zrozumiałam.
Sytuacja, która mi się przydarzyła z Łukaszem jest dla mnie szczególnie bolesna i to nie dlatego, że jest moim dzieckiem tylko ... JESTEM TYPOWĄ PERFEKCJONISTKĄ i życie w czymś takim jak autyzm jest dla mnie po prostu nie do zaakceptowania ...Ja uwielbiam mieć wszystko dopracowane, poukładane, po mojej myśli .... a w tym przypadku po prostu to jest niemożliwe, a tym samym dla takiej osoby jak ja bardzo FRUSTRUJĄCE . Nawet sobie nie wyobrażacie co ja czasami czuję i tu żadna psychologia i gadanie nie pomoże ...nikt nie zmieni mojego umysłu, który jest bardzo świadomy wszystkiego co się dzieje w około ...jego nie da się oszukać, a nawet jeśli to tylko zamieszać na chwilę bo on i tak nadal myśli po swojemu.
Każdy człowiek jest trochę inny i ma do tego pełne prawo. Prawda jest taka, że nie potrafimy akceptować inności ...prawdopodobnie obawiając się tylko nie wiem czego, co jest nawet pięknie widoczne na przełomie wielu lat wstecz. Jestem inna i to nie ulega wątpliwości. Nie jestem odosobnionym przypadkiem. Wielka szkoda, że u takich ludzi nie potrafi się czasami zauważyć tej pozytywnej strony. Miałam zawsze spore problemy z kontaktem z drugim człowiekiem, a szczególnie w nowym otoczeniu. Niestety mowa jest praktycznie podstawą do prawidłowych relacji z ludźmi, bycia zauważanym i akceptowanym, a także niewątpliwie ułatwia osiągnięcie sukcesu np. w pracy. Dlaczego piszę o tym ? Ponieważ ze względu na jakieś utarte schematy takie osoby jak ja dużo tracą, a czasami niestety nie radząc sobie nawet robią rzeczy, których nie powinni.
Zawsze miałam tendencję do obwiniania siebie nawet gdy zdarzały się rzeczy na które tak naprawdę nie miałam wpływu :) Łukasza autyzm również łączyłam głównie ze swoją osobą, ale obecnie to tak ...hmmm ...idę bardziej jednak w stronę Włodka, ponieważ u mnie były to po prostu zwyczajne blokady w wyniku trudnych sytuacji. Natomiast mąż był dość późno urodzony, był bardzo spokojnym dzieckiem i miał poważne poparzenie w młodym wieku. Poza tym np. ma niesamowitą głowę do liczb. Także uczuciowo u niego to wszystko nie do końca jest takie jak być powinno. I znowu będę miała problemy jak to przypadkiem przeczyta ;)
W ostatnim czasie zblokował mi się komputer. Daliśmy do naprawy i ...mam wszystko poprzekładane i nic nie mogę znaleźć ...dla osoby z lepszą pamięcią obrazową jest to poprostu nie do ogarnięcia.
31.XI śpię trochę dłużej
01.XI
Dnia wczorajszego dosłownie padłam. Miałam jeszcze ochotę np. popisać tutaj, ale niestety nie byłam wstanie. Rano budzę się godz. 6:00. Godz. 6:30 siadam do komputera i
praktycznie spędzam przy nim cały dzień z przerwami na prace z Łukaszem i posiłki :) Ok. godz. 22:30 już przysypiam przy biurku, ale zależy mi aby skończyć uzupełnianie ćwiczeń z kl.5-ej, ponieważ pozostało kilka stron.
Łukasz w ostatnim czasie dostawał olej z konopi włóknistych i ...tak w sumie nie bardzo zauważalne zmiany. Obecnie powróciliśmy do leku ziołowego Labofarm i już po raz trzeci sięgamy po to lekarstwo i ...za każdym razem jest zauważalna różnica w zachowaniach, oczywiście na plus :) Godz. 22:40 jeszcze zeszłam w celu spożycia kanapki i ...wiem, że za późno :-( ale przy okazji umyłam, część naczyń i trochę poprasowałam.
Andżelika wstaje godz. 7:50. Ubiera się i jedzie z tatem na cmentarz. Łukasz późno w nocy zasnął więc miałam nadzieję, że trochę pośpi, ale niestety dnia dzisiejszego godz. 9:00 już było po spaniu. Rodzinka wraca po 11 -ej.
Cały czas zauważalne spore różnice różnice w rozwoju mowy tyle, ze skubany ...nie bardzo ma ochotę komunikować się za pomocą słów tylko woli krzykiem i zachowaniami niepożądanymi i niestety tak było zawsze .
Przykładowe różnice na podstawie ćwiczeń, które mam w dwóch egzemplarzach i np.
Napisz jak wygląda pszczoła i odpowiedzi z dnia
03.IX.2018 to : nóżka, oczy, buzia, kolce, skrzydła, nos, brzuch
02.XI.2018 to : Pszczoła jest miód; Miód jest lata; Lata jest pszczoła; Nektar jest miód; Nektar jest lata
Druga fajna rzecz jaka się wydarzyła i nawet nie zauważyłam to Łukasz pierwszy raz w poleceniu samodzielnie próbował układać pytania Polecenie to "Ułóż i napisz 4 pytania do przeczytanych tekstów" i mamy przepisane pierwsze zdanie "Koza jest jednym z najwcześniej udomowionych zwierząt" i pytania 1. Co to jest koza ? 2. Co robi zwierząt ? 3. Co to jest świnie ? 4. Jaki 5 tysięcy lat ? i po ostatnim zdaniu widać, że Łukasz faktycznie próbował układać pytania do tekstu, ponieważ mamy w nim np. takie zdanie "Świnie hoduje się od 5 tysięcy lat" SUPER !!!
05.XI Dzień typowo na wariackich papierach, ponieważ mam na godz.14:25 lekarza w Kłodzku, 17:00 tenis w Ząbkowicach i 19:30 lekarz w Kłodzku, więc kursuję pomiędzy domem a dwoma miejscowościami. Zaplanowanych badań nie zrobiłam, ponieważ okazało się, że popsuty sprzęt i zapomniano do mnie zadzwonić.
06.XI Zdecydowanie mam za szybkie tempo i nie wyrabiam się :) Godz. 23:00 chciałam jeszcze coś uzupełnić lub przeskanować, ale niestety zasypiam więc mycie ząbków i spanie
21.XI Ten rok udowadnia mi jak dużo straciłam z własnego życia na konto moich dzieci, a szczególnie Łukasza . Nie bardzo rozumiem myślenia i sugerowania, że gdy się ma dziecko niepełnosprawne to jest wszystko super, a nawet cudownie. Dlaczego nie możemy tematu poruszać w z odpowiednim rozsadnym dystansem. Szczerze to w moim odczuciu rodzice dziecka niepełnosprawnego wpadają trochę w taką ślepą uliczkę w której trochę bezmyślnie jedzie się w jednym kierunku. Czas obecny pokazuje mi coraz bardziej, że wiele rzeczy mogło być inaczej. Nasza przeszłość bardziej spontaniczna, radosna, ciekawsza, rozwijająca szczególnie nasze dziecko ...gdyby był zachowany odpowiedni rozsadek i podejście, a to błędne koło powstaje przede wszystkim z nieadekwatnych wymagań w stosunku do dziecka ...typowe błędne koło. Bardzo brakuje wsparcia psychicznego dla rodzica i już o tym pisałam, że w pierwszej kolejności to rodzice otrzymując diagnozę o niepełnosprawności dziecka powinni przejść szkolenia w kierunku umiejętności radzenia sobie w nietypowej sytuacji. Przecież nawet niektóre firmy fundują swoim pracownikom różnego rodzaju szkolenia np. jak być asertywnym.
Gdybym miała możliwość samodzielnej pracy z moimi dziećmi i decydowania o ich edukacji to obecnie Andżeliki poziom byłby wyższy niż niejednego dziecka będacego na jej poziomie, a Łukasz raczej normalnie by się porozumiewał za pomocą słów, a dzieki temu byłby uspołeczniony i z integrowany :) Wszystko się ze sobą łączy na zasadzie przyczyna - skutek :) Tu nie ma przypadku jak u dzieci zdrowych. Wszystko musi być przemyślane i dopracowane. Z tego co obserwuję to większość ludzi tego nie rozumie.
W listopadzie zaliczyłam czterodniowy (15-18.XI) samotny wyjazd i było rewelacyjnie Wróciłam w znakomitej kondycji pod każdym względem fizycznej, psychicznej i ogólnego samopoczucia :)
24 i 25.XI Dwa dni spędzone w szkole i nad zadaniami, do których musiałam już usiąść w tygodniu. W niedzielę byłam tak zmęczona, że jak usiadłam wieczorem do filmu to oczywiście od razu przysnęłam, a potem już nie mogłam się podnieść ze względu na zbyt duże ciążenie.
(sobota pobudka godz. 5:00, a powrót ok. godz. 18 -ej i jeszcze nauka przynajmniej do godz. 24 -ej; niedziela pobudka godz. 4:00, a powrót ok. godz. 20 -ej ale chwilę byłam w galerii)
W ostatnim czasie jakoś pechowo ciągle z kimś wejdę w rozmowę szczepionek i powiem szczerze, że jest to naprawdę temat podnoszący dość ładnie ciśnienie W moim odczuciu zupełnie bez sensu, ponieważ ...
- Nie bardzo rozumiem ludzi, którzy np. szczepią i obawiają sie epidemii ...czyżby nie wierzyli w bezpieczeństwo zaszczepionych dzieci ?
- Nikt nie udowodnił na 100 %, że szczepionki są faktycznie bezpieczne więc nie bardzo rozumiem zwolenników szczepień skąd u nich to przekonanie o konieczności aż takiej ilości szczepień !!! Skąd ta pewność, a nawet może naiwność ?
- Jeśli ...będzie epidemia którejś z chorób to jestem przekonana, że rodzice widząc, że jedno, drugie dziecko umarło w knsekwencji nieszczepienia to bardzo szybko dojdą do wniosku, że jednak lepiej zaszczepić więc czy jest sens toczyć przekomarzania, nagłaśniać i jednocześnie zasiewać niepewność, a nawet może w efekcie końcowym panikę ?
- Mówi się, że szczopionki zawsze były ...owszem, zgadza się ale ...jaka dawka była podawana 20 lat temu, a jaka jest podawana w obecnym czasie i ...końca dodawania kolejnych porcji szczepionek nie widać ...przyjdzie czas, że medycyna nie nadąży za jakimś wirusem ...natomiast naturalny mechanizm obronny będzie kompletnie zniszczony . W moim odczuciu podobnie jest z warzywami, które kiedys sobie rosły ekologicznie, a w obecnym czasie potrzebują wsparcia ...modyfikowanie i ingerecja w naturalne prosesy życiowe jednak powinna mieć jakieś granice i obawiam się, że ktoś w końcu je niebezpiecznie przekroczy
- w obecnym czasie zabiera się trochę możliwość decydowania o własnym dziecku ...narzuca obowiązkowe szczepienia, bezstresowe wychowywnie, sposób edukacji, ...prawa Rodzica, Nauczyciela, Policjanta i ogólnie osób, które powinny kształtować życie dzieci są bardzo ograniczone
Zastanawiam się dlaczego nie potrafimy rozsądnie wypośrodkować ...kiedyś można było wręcz znecac się nad dziećmi i to bez żadnego uzasadnienia, a w obecnym czasie całkowity zwrot w drugą stronę. Czasami naprawdę można jak to mówi znane powiedzenie "Kota zagłaskać na śmierć" i wyrządzić większa krzywdę dobrocią niż konsekwentnym działaniem.
28.XI Dzień bardzo aktywny. Pobudka Andżeliki godz. 8:00. Prace Andzelika rozpoczyna notatkami z matematyki z podręcznika dla kl. 8-ej . Zerkam w podręcznik aby dać do zrobienia zadania, ale szybko stwierdzam, że to bez sensu i dostaje podręcznik z kl. 5-ej. Potem dzielnie omawiamy zadania z matematyki zrobione przez Andzelikę z kl. 4-ej. Zadania były zrobione VI.2017 r. i niestety dopiero teraz omawiamy i m.in. są to zadania tekstowe (niektóre dość skomplikowane) z czasem i liczbami rzymskimi więc przy okazji przypominamy zasadę zapisu liczb w systemie rzymskim, a ja po wielu kombinacjach w końcu dochodzę do tego jak obliczać w działaniu różnice czasowe (niestety nie jestem pewna czy są one poprawnie wykonane, ale wynik wychodzi prawidłowo więc narazie na tym pozostanę), gdy pracowałam nad tym ostatnim razem ok. 29.X.2018 r. zaplątałam się totalnie :) W zadaniach do sprawdzenia mamy także działania z niewiadomą "x" i oczywiście córka w ogóle nie ma nawet minimum pojęcia co z tym zrobić i nawet mówi "nie mam sposobu na to działanie" ...a już nie wspomnę o zapisie w obliczniu pisemnym i to w przypadku odejmowania liczby mniejszej u góry, a większej na dole Godz.19:00 kończymy omawianie zaległych zadań i siadamy indywidualnie do naszych zeszytów Andżelika do edukacji dla bezpieczeństwa, a ja chemii
Nadal będe pisać to samo ... JAK MOŻNA DZIECKO BĘDĄCE NA POZIOMIE KL. 4-EJ, EWENTUALNIE 5-EJ DOPROWaDZIĆ DO KLASY 8-EJ ??? Jak można dziecko z świetnie funkcjonującej rodziny dać jednocześnie do tej samej klasy z dzieckiem (i jak to określić aby nikogo nie obrazić ? hmm ...) , które nie miało odpowiedniego wsparcia ze strony najbliższych. Dla mnie jest to po prostu za wysokie podnoszenie poprzeczki, a dzięki temu zniechęcanie dziecka do nauki ...tak było w moim przypadku i tak samo jest w przypadku Andżeliki .
Ludzie w obecnych czasach nie potrafią nawet przyjmować krytyki, a nie jest to nic innego jak część naszego życia ...tak samo jak radość, smutek, żal, ...tak naprawdę jesteśmy do siebie bardzo podobni ale inaczej funkcjonujemy, ponieważ kształtują nas nasze doświadczenia życiowe i również wpływ mają geny, bo czym innym wytłumaczyć sytuację gdy nawet siostry bliźniacze są zupełnie inne z charakteru i są wychowywane w ten sam sposób ?
Dość często słyszę wypominania w stosunku do rodziców np. ...
1. ... bo siostra mogła wracać o której chciała, a ja musiałam o godz. 21 -ej być w domu, ale w takim przypadku nikt nie dodaje drugiej części faktów np. siostra nie miała ograniczeń z wychodzeniem, bo pomimo swojej wolności może nawet nigdzie nie chodziła, ponieważ nie miała takiej potrzeby, a osoba pokrzywdzona po prostu nadszarpnęła zaufanie rodziców do swojej osoby
Nasza aktywność ruchowa z października
11.X Godz. 8:41 biegi -1,12 km w 10 min 30s i Godz. 17:03 spacer - 8,80 km w 1h 44 min
12.X Godz. 09:24 biegi -1,27 km w 10 min 57s
13.X Godz. 08:24 rower -3,59 km w 27 min 50s i Godz. 15:39 rower -29,01km w 2h14 min
15.X Godz. 08:31 biegi -1,11 km w 11 min 50 s
16.X Godz. 10:04 biegi - 1,91 km w 18 min 37 s
19.X Godz. 10:36 spacer -2,54 km w 27 min
20.X Godz. 07:51 rower -5,28 km w 20 min
Niestety okres jesienno-zimowy i krótkie dni trochę nas ograniczają w aktywności ruchowej ..przyznaję, że również człowiek mniej chętny ...niestety tzw. LENISTWO, ale czasami -sporadycznie ćwiczymy sobie w domu
*************************************************************************************************************************************************
01.XI Uzupełniam ćwiczenia z historii i już sa w całości z kl. 4 -ej, a teraz kopiuję kl. 5 -tą http://wedrujac.rafkom.net/edukacja/historia-cwiczenia-kl-4-6